Wiadomości

Zanik pamięci?

Data publikacji 13.09.2012

Dwóch mieszkańców gminy Kowalewo Pomorskie, prawdopodobnie przez alkohol, zapomniało gdzie znajdują się ich pojazdy. Po co szukać samemu? Można na przykład zgłosić policji jego kradzież, a policjanci go znajdą! Sposób rzeczywiście ...

Dwóch mieszkańców gminy Kowalewo Pomorskie, prawdopodobnie przez alkohol, zapomniało gdzie znajdują się ich pojazdy. Po co szukać samemu? Można na przykład zgłosić policji jego kradzież, a policjanci go znajdą! Sposób rzeczywiście dobry, pod warunkiem, że zgłoszenie będzie prawdziwe.

Jako pierwszy, fakt kradzieży roweru, zgłosił mieszkaniec Kowalewa Pomorskiego. Mężczyzna około godziny 19:00 udał się z kolegami do lokalu na terenie miasta, a rower wart około 5000 złotych pozostawił bez zabezpieczenia w bramie wjazdowej i poszedł „świętować”. O godzinie 21.00 po zakończeniu imprezy postanowił zabrać rower i udać się do domu. Jednak pojazdu już tam nie było. Szybko o kradzieży powiadomił policjantów z posterunku w Kowalewie Pomorskim. Problem w tym, że zeznania od początku nie tworzyły logicznej całości. Mężczyzna za każdym razem dodawał jakieś szczegóły, o innych z kolei zapominał. Nic dziwnego, miał 2,47 promila alkoholu w organizmie. Po ponad godzinie przypomniał sobie, że rower pozostawił w całkiem innym miejscu.

Kolejne przestępstwo zostało zgłoszone nad ranem, po godzinie 5.00. Mieszkaniec gminy Kowalewo Pomorskie zauważył, że w nocy ktoś ukradł ciągnik rolniczy wart około 40.000 złotych z terenu jego gospodarstwa. Niezwłocznie powiadomił stróżów prawa. Przybyli policjanci już podczas rozmowy z rzekomym poszkodowanym wyczuli zapach alkoholu i zaczęli nabierać podejrzeń, że może nie mówić prawdy. Analizując podane okoliczności i ustalając kolejne fakty funkcjonariusze potwierdzili, że do kradzieży w ogóle nie doszło. Ustalili, że właściciel pojazdu już od poprzedniego dnia nie trzeźwieje. Pracownik, który przyszedł pomóc w pracach polowych udał się z powrotem do domu z uwagi na stan gospodarza. Jednak wcześniej został poproszony przez niego o przywiezienie ciągnikiem paru piwek ze sklepu. Tak więc uczynił. W drodze do sklepu skończyło się paliwo i musiał zaparkować na poboczu. Usiłował się kilkakrotnie skontaktować z 50-letnim właścicielem pojazdu i powiadomić o problemie, ale niestety ten nie odbierał telefonu.
Przeciwko zgłaszającym zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu za wykroczenie

Policjanci przestrzegają przed takimi pomysłami. Kłopoty, które może spowodować powiadomienie o zdarzeniu, którego nie było, są niemałe.

sierż. szt. Justyna Skrobiszewska
Oficer Prasowy KPP w Golubiu-Dobrzyniu

Autor: Rzecznik_KWP
Publikacja: Rzecznik_KWP

Powrót na górę strony