„Wpadł” kilka dni po kradzieży
Policjanci zatrzymali sprawcę kradzieży elektronarzędzi. Mężczyzna wpadł po tym, jak został rozpoznany na ulicy przez poszkodowanego. Teraz sprawcy może grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj (24.02) po południu do dyżurnego włocławskich mundurowych zadzwonił mężczyzna i poinformował, że przed chwilą rozpoznał mężczyznę, który kilka dni temu skradł na jego szkodę różnego rodzaju elektronarzędzia.
Policyjny patrol udał się we wskazane miejsce i razem ze zgłaszającym sprawdzili pobliskie ulice w celu zatrzymania sprawcy. W pewnym momencie poszkodowany zauważył sprawcę i wskazał go policjantom.
Jak ustalili mundurowi dwa dni wcześniej 56-latek zauważył, że przez ogrodzenie jego posesji przeskakuje jakiś młody mężczyzna, który następnie uciekł. Po chwili okazało się, że z pomieszczeń gospodarczych zginęły różnego rodzaju elektronarzędzia m.in. prostownik, wiertarka, szlifierka, piła tarczowa. Poszkodowany skojarzył, że uciekający mężczyzna był sprawcą tej kradzieży, jednak nie zgłosił o tym przestępstwie. Dopiero dwa dni później rozpoznał idącego ulicą mężczyznę, jako sprawcę tej kradzieży. O fakcie powiadomił policjantów. Mundurowi zatrzymali 20-letniego mężczyznę. Był pijany, miał prawie 2,5 promila alkoholu. Trafił do wytrzeźwienia. Kiedy dojdzie do siebie złoży stosowne wyjaśnienia.
Za dokonanie kradzieży grozić mu może do 5 lat pozbawienia wolności.
Autor: nadkom. Małgorzata Marczak
Publikacja: mł. asp. Piotr Duziak