Wiadomości

Kryminalni z Rypina rozwikłali sprawę ginącej biżuterii

Data publikacji 26.10.2016

Policjanci z Rypina przedstawili zarzuty 21-letniej kobiecie, która okradała swoją pracodawczynię. Kryminalni ustalili, że wynosiła ona z domu pokrzywdzonej biżuterię, po czym ją sprzedała. Teraz grozi jej do 5-ciu lat pozbawienia wolności.

Rypińscy policjanci podczas rozmowy z mieszkanką Rypina w związku z zupełnie inną sprawą dowiedzili się, że jakis czas temu zginęła jej złota biżuteria. Kobieta początkowo myślała, że ją zgubiła, jednak później zaczęła przypuszczać, że może została okradziona. Nie miała jednak na to żadnych dowodów. Po rozmowie z funkcjonariuszami w miniony piątek (21.10.16) złożyła w tej sprawie zawiadomienie o przestępstwie.

Kryminalni wzięli sprawy w swoje ręce i zaczęli zbierać dowody. Dotarli do świadków oraz dokumentów świadczących o tym, że kobieta, która opiekowała się dzieckiem pokrzywdzonej parę miesięcy temu sprzedała u złotnika złoty pierścionek oraz łańcuszek.

Wczoraj (25.10.16), gdy policjanci byli już pewni, że to właśnie ona stoi za kradzieżą biżuterii, zapukali do jej drzwi. Jeszcze tego samego dnia 21-latka usłyszała dwa zarzuty kradzieży, gdzie łączna wartość strat wyniosła 3.900 zł.

Za przestępstwa te grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności, będzie musiała również zwrócić równowartość skradzionego mienia.

Autor: asp. Dorota Rupińska
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony