Wiadomości

Tylko jednej nocy trzykrotnie ratowali ludzkie życie

Data publikacji 18.08.2017

Na terenie powiatu świeckiego mundurowi trzy razy interweniowali wobec osób, które chciały odebrać sobie życie. Do dramatycznej, ale ze szczęśliwym finałem interwencji doszło na terenie gminy Bukowiec, gdzie funkcjonariusze reanimowali odciętego ze sznura 45-latka.

Wczoraj (17.08.17) około 20.00 do KPP w Świeciu wpłynęło zgłoszenie z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że w Dolnej Grupie, w kierunku lasu idzie kobieta, która ma ze sobą sznur i chce się powiesić. Mundurowi sierż. szt. Michał Pawlos i st. sierż. Marcin Reszkowski z posterunku w Dragaczu, którzy właśnie rozpoczynali służbę, od razu pojechali we wskazany rejon. Po chwili znaleźli opisaną w zawiadomieniu kobietę. Na miejsce wezwane zostało pogotowie, które zabrało ją do szpitala.

Około 21.15 natomiast policjanci st. sierż. Marcin Bronisz i st. sierż. Krystian Marczak z posterunku w Bukowcu pojechali na interwencję do Franciszkowa. Telefonująca na alarmowy numer kobieta oświadczyła, że jej brat, który ma myśli samobójcze wyszedł z domu i ona nie wie co się z nim dzieje. Mundurowi w trakcie rozmowy z rodziną mężczyzny wytypowali miejsce, gdzie może on być i wspólnie ze zgłaszającą do jednej z miejscowości na terenie gminy Bukowiec.  Kiedy weszli na posesję zauważyli, że na drzewie w ogrodzie wisi ciało. Policjanci natychmiast unieśli je, odcięli i przystąpili do resuscytacji. Po kilku minutach 45-latek odzyskał przytomność. Dalej desperatem zajęło się zaalarmowane o wszystkim pogotowie ratunkowe, które przewiozło go do szpitala.

Niemal w tym samym czasie, bo około 21.30 w Świeciu na ul. Mostowej policjanci st. sierż. Marcin Wróblewski i post. Sebastian Schmidt z wydziału ruchu drogowego świeckiej komendy, wracając z działań na terenie innego powiatu, zauważyli, że kobietę wchodzącą na barierkę mostu na Wdzie. Natychmiast zatrzymali radiowóz i ściągnęli ją z powrotem na chodnik. Wprawdzie 61-latka usiłowała się wyrwać, ale funkcjonariusze skutecznie jej to uniemożliwili. W konsekwencji trafiła ona do szpitala.

 

Autor: asp. szt. Marek Rydzewski
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony