Wiadomości

Dzielnicowi z Torunia zatrzymali sprawcę nieobyczajnego wybryku

Data publikacji 20.04.2018

Dzielnicowi z Komisariatu Policji Toruń Śródmieście zatrzymali sprawcę nieobyczajnego wybryku na ul. Gagarina w Toruniu. Namierzenie 71-latka zajęło policjantom tylko dwa dni, a nie było to takie łatwe, bo nie jest on mieszkańcem naszego regionu.To 71-latek spod Warszawy, który przyjechał do Torunia odwiedzić rodzinę. Policjanci zarzucili mu nieobyczajny wybryk. Teraz swoje zachowanie wytłumaczy przed sądem.

Do zdarzenia doszło w miniony wtorek (17.04.18) około 21:30. Wtedy dyżurny toruńskiej komendy otrzymał informację o mężczyźnie, który miał się obnażać przy ul. Gagarina.  Zgłaszająca kobieta podała rysopis mężczyzny. Dyżurny w to miejsce skierował patrol. Policjanci sprawdzili teren oraz rejon przyległy w okolicach lokali i przystanków tramwajowych w pobliżu auli uniwersytetu. Nie natrafili jednak na osobę podobną do sprawcy. Młoda kobieta złożyła zawiadomienie o całym zajściu.

Sytuacja ta powtórzyła się kolejnego dnia około 14:30. Policjanci dostali sygnał o zdarzeniu o identycznym charakterze.

Dzielnicowi z Komisariatu Policji Toruń Śródmieście natychmiast ruszyli w  tamten rejon w poszukiwaniu osoby opisanej przez młode kobiety. Dodatkowo posiadali zdjęcie zrobione przez jedną z pokrzywdzonych telefonem komórkowym.

Wczoraj (19.04.18) około 14:00 dzielnicowi zatrzymali podejrzewanego mężczyznę niemal na gorącym uczynku. Wprawdzie nie doszło do takiej sytuacji jak wcześniej, ale policjanci namierzyli go w tej samej okolicy. 

Sprawca  to 71-letni mieszkaniec powiatu pruszkowskiego. Usłyszał dwa zarzuty. Materiał zgromadzony w tej sprawie trafi do sądu. Za jego nieobyczajny wybryk grozi mu teraz kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywna do 5 000 złotych.

Policjanci z Komisariatu Policji Toruń Śródmieście przypuszczają, że pokrzywdzonych kobiet mogło być więcej, dlatego apelują o kontakt w tej sprawie na numery 56 641 24 30, 56 641 24 52 lub 997.

Autor: opracowano na podstawie info podinsp. Wioletta Dąbrowska
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony