Wiadomości

Policjant po służbie zatrzymał pijanego kierowcę

Data publikacji 29.10.2018

Do policyjnego aresztu trafił 62-letni kierowca opla, który po pijanemu wjechał do rowu. Mężczyzna chciał odjechać z miejsca zdarzenia, lecz uniemożliwił mu to policjant, który akurat jechał zanim. Kierowca miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu, a na tylnej kanapie przewoził pasażera. Teraz odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Do zdarzenia doszło w sobotę (27.10.18), po północy, w miejscowości Urszulewo, pow. rypiński. Będący po służbie policjant z Rypina zauważył jak na łuku drogi jadący przed nim oplem kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu, po czym próbował odjechać. Policjant natychmiast zatrzymał swoje auto i poszedł sprawdzić co się stało. Wtedy kierujący oplem stał się agresywny i oświadczył, że nie chce żadnej pomocy. Podczas rozmowy policjant wyczuł od mężczyzny alkohol. Natychmiast wezwał patrol, a sam zablokował mu wyjazd.

Jak się później okazało, kierowcą opla był 62-latek bez stałego miejsca zameldowania. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało niemal 2 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo przewoził pasażera. Ujęty mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Jeszcze tego samego dnia, gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odpowie też za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Autor: st. asp. Dorota Rupińska
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony