Wiadomości

Dalsze ustalenia włocławskich policjantów wobec zatrzymanych kłusowników

Data publikacji 07.12.2018

Włocławscy policjanci prowadząc sprawę zatrzymanych dwa dni wcześniej kłusowników ustalili, że mężczyźni za pomocą wnyk upolowali dzika, którego funkcjonariusze znaleźli podczas przeszukania pomieszczeń gospodarczych. Sprawcy usłyszeli już zarzuty posiadania nielegalnych narzędzi do kłusowania i pozyskania bez uprawnienia do polowania dzikiej zwierzyny. Za to przestępstwo grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.

Przypomnijmy: sprawa kłusowników rozpoczęła się w środę (5.12.18) kiedy to wspólny patrol włocławskich policjantów i strażniczki leśnej zatrzymał na usiłowaniu kłusownictwa dwóch mężczyzn (w wieku 45 i 55 lat). Obaj trafili do policyjnego aresztu, a policjanci pracowali dalej nad sprawą.

Kryminalni podczas przeszukania pomieszczeń zajmowanych przez zatrzymanych znaleźli dzika upolowanego na wnyki. Mięso zwierzyny zostało przekazane do badań weterynaryjnych, w celu sprawdzenia czy zwierzę nie było chore.

Następnego dnia (6.12.18) śledczy po zebraniu materiału dowodowego przesłuchali mężczyzn, którzy usłyszeli zarzuty związane z posiadaniem narzędzi służących do nielegalnego polowania, zastawieniem ich w kompleksie leśnym i skłusowania zwierzyny dziko żyjącej. Na wniosek policjantów prokurator zastosował wobec mężczyzn dozór policyjny i zobowiązał ich do stawiennictwa w jednostce Policji.

Jeszcze tego samego dnia włocławscy mundurowi zostali powiadomieni o ujawnieniu w tym samym kompleksie leśnym sarny, która wpadła we wnyki. Znaleźli ją myśliwi, którzy, po informacji o zatrzymanych kłusownikach, sprawdzali kompleks leśny w pobliżu Szpetala Górnego. Dodatkowo ujawnili zastawione jeszcze trzy wnyki. Policjanci będą ustalać czy zwierzę upolowali zatrzymani wcześniej mężczyźni. Jeżeli okaże się, że to oni usłyszą kolejne zarzuty.

Włocławscy policjanci przypominają o zachowaniu ostrożności przy zakupie okazjonalnym dzikiej zwierzyny, która może pochodzić z nielegalnego polowania. Dodatkowo pamiętajmy, że takie mięso nie jest przebadane i możemy narazić się na nieprzyjemności związane z chorobami przenoszonymi przez dziką zwierzynę. 

Autor: sierż. Tomasz Tomaszewski
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony