Wiadomości

Usiłował uciec wpław, by uniknąć kary więzienia

Dzięki szybkiej reakcji policjantów z ogniwa wodnego sierż. szt. Michała Huberta i st. post. Marcina Miśkiewicza nie doszło do tragedii. Przebywający nad jeziorem 42-latek, widząc mundurowych, wskoczył do wody i uciekając wpław usiłował uniknąć zatrzymania. Okazało się, że nie stawił się on do zakładu karnego, gdzie ma do odbycia ponad 4-letni wyrok. Bezpiecznie odholowany przez policjanta na brzeg został zabrany do szpitala.

Wczoraj (9.07.19) włocławscy policjanci ogniwa prewencji na wodach patrolowali teren przybrzeżny Jeziora Skoki w pobliżu miejscowości Dąb Polski (gm. Włocławek). W pewnym momencie zauważyli kilka osób biwakujących na brzegu, wśród których rozpoznali poszukiwanego mężczyznę zgodnie z wystawionym nakazem przez sąd do odbycia kary. Kiedy zauważył on mundurowych zaczął oddalać się od obozowiska, a w pewnym momencie wskoczył do wody, by uciec wpław.

Policjanci nie odpuścili. Jeden z nich - sierż. szt. Michał Hubert wskoczył za nim do wody, natomiast st. post. Marcin Miśkiewicz asekurował kolegę z brzegu, prowadząc korespondencję z dyżurnym oraz przygotowując sprzęt  asekuracyjny. W odległości około 50 m od brzegu mężczyzna nagle stracił siły i zaczął się topić. Gdy funkcjonariusz dopłynął do tonącego podłożył pod niego koło ratunkowe i odholował na odległość około 20 m od brzegu. Tam policjant asekurujący rzucił linkę, przy pomocy której ratownik policyjny i 42-latek szybko trafili na brzeg.

Już na lądzie, dzięki pomocy mundurowych, mężczyzna wykrztusił wodę, co pozwoliło na unormowanie jego oddechu. Do czasu przyjazdu załogi ratownictwa medycznego policjanci kontrolowali jego czynności życiowe. Mężczyzna trafił do szpitala na badania.

Jak się okazało, powodem tak desperackiej ucieczki, mogącej zakończyć się tragicznie, był fakt poszukiwania przez sąd 42-latka do odbycia kary więzienia. Mężczyzna nie stawił się do zakładu karnego w celu odbycia 4-letniej kary pozbawienia wolności.     

Autor: st. sierż. Tomasz Tomaszewski
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony