Uciekał przed policją, by nie trafić za kraty. Teraz odpowie za kolejne przestępstwa i wykroczenia - Wiadomości - Policja Kujawsko-Pomorska

Do zdarzenia doszło wczoraj (17.07.2019) około godz. 15.00. Wówczas policjanci z bydgoskiego Śródmieścia chcieli zatrzymać mężczyznę, za którym sąd wystawił list gończy.  Policjanci ustalili, że przebywa on na terenie Solca Kujawskiego. Podjechali pod wskazany adres. Poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności 45-latek rozpoczął ucieczkę, gdy tylko zobaczył policjantów. Wsiadł w swoje audi A8 i szybko odjechał. Policjanci rozpoczęli za nim pościg. Przebiegał on drogą krajową nr 10 od Solca Kujawskiego do granicy miejscowości Pawłówek a Kruszyn. Po drodze mężczyzna spowodował 4 kolizje z innymi użytkownikami dróg. Tam porzucił pojazd po czym wtargnął do auta postronnej osoby próbując groźbami zmusić ją do kontynuowania jazdy. W pojeździe tym został zatrzymany przez patrol z Białych Błot. 45-latek trafił do policyjnej izby zatrzymań.

Okazało się, że mieszkaniec powiatu bydgoskiego ma na koncie nie tylko wyrok za kradzież z włamaniem i w związku z tym wydany list gończy, ale również czynny zakaz prowadzenia pojazdów do 2020 roku. Dodatkowo przeprowadzone badanie na zawartość zabronionych substancji w organizmie wykazało ono, że kierował samochodem będąc pod działaniem amfetaminy. Na tym jednak nie koniec.

Z związku z wczorajszym (17.07.2019) postępowaniem będzie odpowiadał za kolejne przestępstwa: niezatrzymanie niezwłocznie pojazdu i kontynuowanie jazdy pomimo wydawanych przez funkcjonariuszy policji, jadących oznakowanymi pojazdami służbowymi przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, poleceń zatrzymania pojazdu, a do tego groził mężczyźnie, do którego pojazdu wtargnął i próbował zmusić do dalszej jazdy. Do tego odpowie również za spowodowanie, podczas ucieczki, czterech kolizji.

Dzisiaj (18.07.2019) mężczyzna usłyszał od śródmiejskich policjantów zarzuty, po czym został przewieziony do jednostki penitencjarnej, by odbyć zasądzoną przez sąd karę pozbawienia wolności.