Jubileuszowy rejs bydgoskiej grupy IPA - Mundurowi pod żaglami
Policjanci, emeryci mundurowi i sympatycy z bydgoskiej grypy IPA spotkali się na jubileuszowym piątym rejsie jachtem po Bałtyku. Wspólnie spędzili tydzień na południowym Bałtyku zwiedzając polskie porty pomiędzy Gdańskiem i Łebą.
Rejs rozpoczął się 10 września na pokładzie 13 metrowego jachtu s/y Dar Świecia. Wybór terminu był nieprzypadkowy. Dotychczasowe wypłynięcia organizowane były w maju. Pogoda była wtedy różna, ale zawsze było zimno. Tym razem żeglarze liczyli że aura będzie łaskawsza. Nie pomylili się pogoda była taka jak powinna być latem, ciepło i niestety bezwietrznie.
Celem tegorocznego rejsu była Kłajpeda. W latach ubiegłych pogoda i warunki na morzu nie pozwalały na odwiedzenie tego portu. W tym roku Neptun także nie sprzyjał. Najpierw jacht utknął w całkowitej flaucie, później odwrócił się na wschód. Kapitan podjął decyzję, że Kłajpeda poczeka a tegoroczny rejs będzie obejmował porty polskiego Bałtyku. Ze względu na to, że czasu było dosyć dużo, pierwszy długi przelot zaplanowano do Łeby, tak aby spędzić w morzu całą noc. Po kilkunastu godzinach żeglowania dystans dzielący Hel i port docelowy został pokonany. Niestety bardzo gęsta mgła utrudniała nawigację i wejście w kanał portowy dostarczyło dużo emocji. Na szczęście doświadczona załoga wiedziała jak wprowadzić jacht do bezpiecznej przystani. Po opuszczeniu Łeby s/y Dar Świecia zawinął jeszcze do Władysławowa, Helu, Jastarni i Gdyni. W każdym z tych portów był czas aby zobaczyć lokalne atrakcje turystyczne, zabytki. Po tygodniu pływania rejs zakończył się w gdańskich Górkach Zachodnich. Zanim załoga opuściła pokład, już ustalano datę rejsu w 2017 roku, bo cel pozostał niezmienny – Kłajpeda. Im bardziej Neptun utrudnia wejście do tego portu, tym większe będą starania aby odwiedzić to miasto.
„Cieszę się, że członkowie naszej grupy co roku znajdują czas i chęci aby wspólnie pożeglować i spędzić czas na morzu” – mówi sekretarz zarządu kujawsko-pomorskiej grupy Wojewódzkiej IPA, uczestnik rejsów, Wiesław Rzyduch – „Jest to obok wycieczek motocyklowych, górskich czy też różnych zawodów sportowych, ciekawa dziedzina turystyki. Celem rejsów jest integracja różnych środowisk, które zrzeszają szeregi IPA. Wśród naszych żeglarzy są policjanci, nasi resortowi emeryci i sympatycy IPA. Mam nadzieję że z czasem uda się do organizacji rejsów włączyć inne grupy wojewódzkie IPA i znajdzie się więcej żeglarzy chętnych do wspólnego pływania”. – dodaje Wiesław Rzyduch
Jedną z ciekawostek tegorocznego rejsu było miłe spotkanie dwóch jachtów z województwa kujawsko-pomorskiego. We Władysławowie Dar Świecia zacumował w pobliżu bydgoskiego „Solanusa” na pokładzie którego był kapitan Bronisław Radliński. Człowiek, który, m.in., opłynął przylądek Horn i obie Ameryki. Spotkanie to stało się okazją do wysłuchania ciekawych żeglarskich historii, w tym o trzytygodniowym sztormie na północnym Pacyfiku czy wizytach w portach Alaski tam gdzie kręcono programy o miejscowych rybakach.
Autor: Tekst: Marek Rydzewski, Foto: Wojciech Wojdyła
Publikacja: Piotr Pawlaczyk