RAJD GŁÓWNYM SZLAKIEM SUDECKIM IM. MIECZYSŁAWA ORŁOWICZA.
Data publikacji 18.09.2015
Członkowie Kujawsko-Pomorskiej Grupy Wojewódzkiej IPA zorganizowali rajd Głównym Szlakiem Sudeckim im Mieczysława Orłowicza. Rajd Rozpoczęliśmy w dniu 27.04.2013r. w malowniczym miasteczku uzdrowiskowym - Świeradowie Zdroju.
Członkowie Kujawsko-Pomorskiej Grupy Wojewódzkiej IPA zorganizowali rajd Głównym Szlakiem Sudeckim im Mieczysława Orłowicza. Rajd Rozpoczęliśmy w dniu 27.04.2013r. w malowniczym miasteczku uzdrowiskowym - Świeradowie Zdroju. Wcześniej na trasie dojazdu zdobyliśmy szczyt Skopiec w Górach Kaczawskich, który jest jednym ze szczytów zaliczanych do Korony Gór Polskich.
Już od początku rajdu, wbrew wcześniejszym prognozom, nie mieliśmy sprzyjającej pogody. Bardzo niski pułap chmur powodował, że poruszaliśmy się w mżawce i, niestety, w ograniczonej widoczności. Pierwszą noc spędziliśmy w sympatycznym schronisku na Stogu Izerskim. Następnego dnia w ciągłej mżawce zdobyliśmy kolejny szczyt do Korony Gór Polskich, Wysoką Kopę i poprzez Wysoki Kamień zeszliśmy do Szklarskiej Poręby. Kolejny dzień, idziemy dalej. Pogoda bez zmian.
Docieramy do pięknego schroniska Odrodzenie na Przełęczy Karkonoskiej. W schronisku jest ciepło i sucho, wiec można się wysuszyć. Następnego dnia wchodzimy na Śnieżkę - to kolejny szczyt do Korony - i schodzimy do Karpacza przez schronisko nad Łomniczką. Przez kolejne dwa dni idziemy wciąż we mgle. Zdobywamy Skalnik- KGP i docieramy do Lubawki.
Niestety następnego dnia leje deszcz, a górale twierdzą, że tak będzie przez co najmniej trzy dni. Przerywamy rajd i wracamy do Bydgoszczy. Niestety pogoda nie pozwoliła nam podziwiać piękna gór Sudeckich, ale mimo to na trasie spotkaliśmy wielu turystów. Rajd będzie oczywiście kontynuowany, albowiem jego celem jest oczywiście przejście całego Głównego Szlaku Sudeckiego, zobaczenie wielu ciekawych miejsc i wspaniałych widoków.
Relacja i fot.: Wiesław Rzyduch
 |
 |
Docieramy do pięknego schroniska Odrodzenie na Przełęczy Karkonoskiej. W schronisku jest ciepło i sucho, wiec można się wysuszyć. Następnego dnia wchodzimy na Śnieżkę - to kolejny szczyt do Korony - i schodzimy do Karpacza przez schronisko nad Łomniczką. Przez kolejne dwa dni idziemy wciąż we mgle. Zdobywamy Skalnik- KGP i docieramy do Lubawki.
 |
 |
Niestety następnego dnia leje deszcz, a górale twierdzą, że tak będzie przez co najmniej trzy dni. Przerywamy rajd i wracamy do Bydgoszczy. Niestety pogoda nie pozwoliła nam podziwiać piękna gór Sudeckich, ale mimo to na trasie spotkaliśmy wielu turystów. Rajd będzie oczywiście kontynuowany, albowiem jego celem jest oczywiście przejście całego Głównego Szlaku Sudeckiego, zobaczenie wielu ciekawych miejsc i wspaniałych widoków.
Relacja i fot.: Wiesław Rzyduch
Autor:
Publikacja: