Tatry Słowackie z członkami IPA
IPA Region Świecie w dniach 1-6 października 2015 roku zorganizował coroczny wypad w góry.
IPA Region Świecie w dniach 1-6 października 2015 roku zorganizował coroczny wypad w góry. Tym razem celem były Tatry Słowackie. Nasza bazą wypadową była miejscowość Tatrzańska Sztrba. Z tej miejscowości rozpoczyna swój bieg tzw. „zębatka”, kolejka wspinająca się w górę za pomocą koła zębatego poruszającego się po listwie zębatej ułożonej między szynami. W drodze powrotnej ta sama zębatka służy do powolnego zjazdu. Można nią dojechać do Szczyrskiego Jeziora. Swój pobyt rozpoczęliśmy jednak od wypadu do Słowackiego Raju aby na niższych wzniesieniach rozruszać się po wielogodzinnej jeździe samochodem w dniu poprzednim. W Słowackim raju wybraliśmy wąwóz Sucha Bela. Eksponowane odcinki w wąwozie trzeba pokonywać po drewnianych i żelaznych drabinach oraz kładkach. Przejście wąwozu jest jednokierunkowe. Powrót odbywa się grzbietem między wąwozami, leśnymi drogami i ścieżkami. Po takim spacerze udaliśmy się do termalnego kąpieliska w miejscowości Vrbov. Tam w wodzie o temperaturze 38 stopni regenerowaliśmy jeszcze nie nadwątlone siły. Następnego dnia to już główny cel naszego pobytu w Słowackich Tatrach, Rysy. Trasę rozpoczęliśmy ze Szczyrbskiego Jeziora przez Popracki Staw. Tego dnia w górach była wspaniała słoneczna pogoda i to z pewnością spowodowało, że na szlaku przemieszczało się mnóstwo turystów ze Słowacji i z Polski. Musieliśmy poruszać się prawie gęsiego a na szczycie nie było gdzie postawić przysłowiowej nogi. Mimo to wspaniała pogoda i widoczność którą możemy zachwycać się tylko jesienią zrekompensowały trudy dotarcia na szczyt. Tego dnia przeszliśmy ok. 25 km i wspięliśmy ok. 1250 metrów. Następny dzień był dniem relaksu. Okrążyliśmy Szczyrbskie Jezioro . Przechadzka potwierdziła, że jesteśmy w niezłej formie wiec postanowiliśmy zaliczyć szczyt Przednie Solisko 2093 m n.p.m. Ostatni dzień to niestety pogarszająca się pogoda i postanowiliśmy zrezygnować z wysokich gór. Poszliśmy z Trzech Studniczek doliną Ciemnosmerczyńską do Ciemnosmerczyńskiego Plesa. Po drodze przeszliśmy obok najwyższego w Tatrach wodospadu Kmetov, 80 m wysokości. Wyższy od Niagary. Widoki na trasie były piękne lecz nad nami zaczęły zbierać się ciemne deszczowe chmury. Mięliśmy jednak szczęście deszcz zaczął padać dopiero jak wiedliśmy do samochodu. W czasie naszego pobytu spróbowaliśmy oczywiście słowackiej kuchni , podjadaliśmy zupę czosnkową, „bryndzowe haluszki” i „wyprażany syr”. Zapraszamy na kolejną wyprawę.
Autor: Wiesław Rzyduch, Przemysław Kałdowski
Publikacja: st. post. Szymon Tworowski