Alkohol w naszym życiu – przyjemność czy konieczność?
Data publikacji 18.09.2015
Lato, urlop, są okresem kiedy więcej czasu spędzamy na powietrzu, spotykamy się ze znajomymi, przyjaciółmi, wypoczywamy i biesiadujemy. Wypoczynkowi towarzyszy także bardzo często alkohol – zimne piwo, gdy jest gorąco, piwo lub coś mocniejszego, podczas grillowania.
Lato, urlop, są okresem kiedy więcej czasu spędzamy na powietrzu, spotykamy się ze znajomymi, przyjaciółmi, wypoczywamy i biesiadujemy. Wypoczynkowi towarzyszy także bardzo często alkohol – zimne piwo, gdy jest gorąco, piwo lub coś mocniejszego, podczas grillowania. Alkohol jest bardzo mocno wkomponowany w nasze życie, w codzienność. Niektórym bardzo trudno wyobrazić sobie jakiekolwiek spotkanie towarzyskie czy uroczystość rodzinną bez udziału alkoholu. Potem zastanawiamy się czy alkohol nie za często pojawia się w naszym życiu lub czy kolega, przyjaciel, członek rodziny nie ma problemu alkoholowego? To, ile pijemy i w jakich okolicznościach decydujemy się na spożywanie alkoholu, zależy od nas. Można bowiem spożywać alkohol rozsądnie, chciałoby się rzec – „z głową”, nigdy nie przekroczyć granicy picia ryzykownego, a tym samym nigdy nie stać się alkoholikiem. Można również pić nierozsądnie, ryzykownie, w sposób nie do zaakceptowania, w sposób szkodliwy. To proces, który rozpoczyna się niewinnie. Powodem do dumy wśród mężczyzn bywa tzw. „mocna głowa” czyli wzrost tolerancji na alkohol. Wielu żartuje, mówiąc „trening czyni mistrza”. Czy faktycznie to powód do radości?
Wręcz przeciwnie. Wzrost ilości spożywanego alkoholu, wzrost częstotliwości picia, wzrost tolerancji na alkohol, to kryteria diagnostyczne rozpoznawania choroby alkoholowej. W obliczu alkoholizmu wszyscy jesteśmy równi. Występuje on we wszystkich grupach społecznych, niezależnie od wieku, płci, wykształcenia, wykonywanego zawodu, stanowiska. Rozwija się powoli, postępuje, powodując coraz większe spustoszenie, straty, we wszystkich sferach funkcjonowania człowieka, w życiu jego rodziny, najbliższych.
Problem rozpoczyna się, gdy alkohol w życiu człowieka „coś” załatwia czyli osoba nieśmiała staje się bardziej towarzyska, osoba, która ma trudności z mówieniem o swoich emocjach, potrzebach, z radzeniem sobie ze swoimi uczuciami – zarówno pozytywnymi, jak i negatywnymi, staje się bardziej otwarta i mówi o tym, co jest ważne, próbuje wytyczać granice w relacjach interpersonalnych, osoba zdenerwowana - rozluźnia się, a smutna – zapomina, na trochę, o problemach. Alkohol działa wówczas jako środek ułatwiający funkcjonowanie i łagodzący problemy egzystencjalne. Człowiek taki coraz częściej poszukuje okazji do wypicia, pojawia się głód alkoholowy.
Postępuje utrata kontroli nad piciem – ilością spożywanego alkoholu, trudności z zaprzestaniem picia po jego rozpoczęciu, trudności w unikaniu picia, przymus picia. Lekarstwem na zatrucie alkoholowe, popularnie mówiąc „kaca”, coraz częściej bywa „klin” czyli jakiś trunek alkoholowy. Efektem tego są ciągi alkoholowe, czyli picie kilka dni, tygodni, pod rząd, a potem tzw. „urwane filmy” czyli luki pamięciowe, trudności z odtworzeniem przebiegu minionych zdarzeń. Pojawia się wstyd, poczucie winy, wyrzuty sumienia, ale na krótko, bo alkoholik próbuje je uśmierzyć, topiąc w alkoholu. Najbliżsi, rodzina, zaczynają sugerować konieczność ograniczenia ilości spożywanego alkoholu. Rozmowy, dotyczące jednak tematu alkoholu, wywołują rozdrażnienie, złość, napięcie. Gdy picie alkoholu jest przerywane lub ograniczane występują objawy zespołu abstynencyjnego (m.in. drżenia mięśni, nudności, biegunki, wzmożona potliwość, zaburzenia snu, niepokój, drażliwość, lęki, nadciśnienie tętnicze, stany depresyjne, psychozy alkoholowe), które łagodzi kolejna dawka alkoholu lub podobnie działających substancji (np. leków). Następuje koncentracja życia wokół picia – nikt i nic się nie liczy poza alkoholem.
Ograniczane są inne przyjemności i zainteresowania na rzecz spraw, związanych z alkoholem – z jego zakupem, spożywaniem, ukrywaniem alkoholu, wymyślaniem historii, które, w odpowiednim momencie, będą odpowiedziami na trudne pytania otoczenia społecznego. Choroba alkoholowa bowiem jest systemem iluzji, kłamstw, zaprzeczeń. Alkoholik pije mimo negatywnych skutków swojego picia (rozpad relacji rodzinnych, przemoc fizyczna i psychiczna, problemy w pracy, problemy ze zdrowiem fizycznym i psychicznym, zachowania ryzykowne, niezgodne z prawem np. podejmowanie pracy pod wpływem alkoholu, prowadzenie pojazdu). Jedynym rozwiązaniem takiej sytuacji jest zaprzestanie picia. Aby zwiększyć prawdopodobieństwo zerwania z uzależnieniem, wprowadzenia zmian w życiu, przewartościowania go, należy doprowadzić do podjęcia przez alkoholika leczenia odwykowego. To jednak, jakie będą jego efekty, skuteczność, zależy od motywacji alkoholika i jego zaangażowania w trudny proces trzeźwienia.
Jeżeli chcesz sprawdzić - jak wygląda Twoje picie alkoholu, zrób MAST. To jeden z popularnych testów, przydatnych w diagnozie choroby alkoholowej. Cyt. za - Woronowicz B.T. – Alkoholizm jest chorobą, PARPA, Warszawa 1998 r.
Odpowiedzi twierdzące na 5 lub więcej pytań przyjmuje się za kryterium rozpoznawania choroby alkoholowej.
Opracowała:
podinsp. Jolanta Iwaszko
Sekcja Psychologów KWP w Bydgoszczy
Literatura:
Sztander W. – Poza kontrolą – PARPA, Warszawa 1992 r.
Woronowicz B. T. – Alkoholizm jest chorobą – PARPA, Warszawa 1998 r.
Wręcz przeciwnie. Wzrost ilości spożywanego alkoholu, wzrost częstotliwości picia, wzrost tolerancji na alkohol, to kryteria diagnostyczne rozpoznawania choroby alkoholowej. W obliczu alkoholizmu wszyscy jesteśmy równi. Występuje on we wszystkich grupach społecznych, niezależnie od wieku, płci, wykształcenia, wykonywanego zawodu, stanowiska. Rozwija się powoli, postępuje, powodując coraz większe spustoszenie, straty, we wszystkich sferach funkcjonowania człowieka, w życiu jego rodziny, najbliższych.
Problem rozpoczyna się, gdy alkohol w życiu człowieka „coś” załatwia czyli osoba nieśmiała staje się bardziej towarzyska, osoba, która ma trudności z mówieniem o swoich emocjach, potrzebach, z radzeniem sobie ze swoimi uczuciami – zarówno pozytywnymi, jak i negatywnymi, staje się bardziej otwarta i mówi o tym, co jest ważne, próbuje wytyczać granice w relacjach interpersonalnych, osoba zdenerwowana - rozluźnia się, a smutna – zapomina, na trochę, o problemach. Alkohol działa wówczas jako środek ułatwiający funkcjonowanie i łagodzący problemy egzystencjalne. Człowiek taki coraz częściej poszukuje okazji do wypicia, pojawia się głód alkoholowy.
Postępuje utrata kontroli nad piciem – ilością spożywanego alkoholu, trudności z zaprzestaniem picia po jego rozpoczęciu, trudności w unikaniu picia, przymus picia. Lekarstwem na zatrucie alkoholowe, popularnie mówiąc „kaca”, coraz częściej bywa „klin” czyli jakiś trunek alkoholowy. Efektem tego są ciągi alkoholowe, czyli picie kilka dni, tygodni, pod rząd, a potem tzw. „urwane filmy” czyli luki pamięciowe, trudności z odtworzeniem przebiegu minionych zdarzeń. Pojawia się wstyd, poczucie winy, wyrzuty sumienia, ale na krótko, bo alkoholik próbuje je uśmierzyć, topiąc w alkoholu. Najbliżsi, rodzina, zaczynają sugerować konieczność ograniczenia ilości spożywanego alkoholu. Rozmowy, dotyczące jednak tematu alkoholu, wywołują rozdrażnienie, złość, napięcie. Gdy picie alkoholu jest przerywane lub ograniczane występują objawy zespołu abstynencyjnego (m.in. drżenia mięśni, nudności, biegunki, wzmożona potliwość, zaburzenia snu, niepokój, drażliwość, lęki, nadciśnienie tętnicze, stany depresyjne, psychozy alkoholowe), które łagodzi kolejna dawka alkoholu lub podobnie działających substancji (np. leków). Następuje koncentracja życia wokół picia – nikt i nic się nie liczy poza alkoholem.
Ograniczane są inne przyjemności i zainteresowania na rzecz spraw, związanych z alkoholem – z jego zakupem, spożywaniem, ukrywaniem alkoholu, wymyślaniem historii, które, w odpowiednim momencie, będą odpowiedziami na trudne pytania otoczenia społecznego. Choroba alkoholowa bowiem jest systemem iluzji, kłamstw, zaprzeczeń. Alkoholik pije mimo negatywnych skutków swojego picia (rozpad relacji rodzinnych, przemoc fizyczna i psychiczna, problemy w pracy, problemy ze zdrowiem fizycznym i psychicznym, zachowania ryzykowne, niezgodne z prawem np. podejmowanie pracy pod wpływem alkoholu, prowadzenie pojazdu). Jedynym rozwiązaniem takiej sytuacji jest zaprzestanie picia. Aby zwiększyć prawdopodobieństwo zerwania z uzależnieniem, wprowadzenia zmian w życiu, przewartościowania go, należy doprowadzić do podjęcia przez alkoholika leczenia odwykowego. To jednak, jakie będą jego efekty, skuteczność, zależy od motywacji alkoholika i jego zaangażowania w trudny proces trzeźwienia.
Jeżeli chcesz sprawdzić - jak wygląda Twoje picie alkoholu, zrób MAST. To jeden z popularnych testów, przydatnych w diagnozie choroby alkoholowej. Cyt. za - Woronowicz B.T. – Alkoholizm jest chorobą, PARPA, Warszawa 1998 r.
MAST (Michigan Alcoholism Screening Test) – wersja skrócona
- Czy uważasz, że pijesz w taki sam sposób, jak większość ludzi (mniej lub tyle, co inni)? Tak. Nie.
- Czy Twoi przyjaciele lub krewni uważają, że Twoje picie mieści się w normie? Tak. Nie.
- Czy kiedykolwiek brałeś/aś udział w spotkaniu Anonimowych Alkoholików? Tak. Nie.
- Czy straciłeś/aś kiedykolwiek przyjaciela lub dziewczynę z powodu picia? Tak. Nie.
- Czy miałeś/aś kiedykolwiek kłopoty w pracy z powodu alkoholu? Tak. Nie.
- Czy zaniedbałeś/aś kiedykolwiek swoje obowiązki, sprawy rodzinne lub opuściłeś/aś pod rząd kilka dni w pracy z powodu picia? Tak. Nie.
- Czy miałeś/aś kiedykolwiek delirium tremens (majaczenie alkoholowe), nasilone drgawki, czy słyszałeś głosy lub widziałeś nie istniejące rzeczy po nadużyciu alkoholu? Tak. Nie.
- Czy z powodu picia zwracałeś/aś się kiedykolwiek do kogokolwiek z prośbą o pomoc? Tak. Nie.
- Czy przebywałeś/aś kiedykolwiek w szpitalu z powodu picia? Tak. Nie.
- Czy byłeś/aś kiedykolwiek zatrzymany za prowadzenie pojazdu po użyciu alkoholu lub czy prowadziłeś kiedykolwiek pojazd po wypiciu alkoholu? Tak. Nie.
Odpowiedzi twierdzące na 5 lub więcej pytań przyjmuje się za kryterium rozpoznawania choroby alkoholowej.
Opracowała:
podinsp. Jolanta Iwaszko
Sekcja Psychologów KWP w Bydgoszczy
Literatura:
Sztander W. – Poza kontrolą – PARPA, Warszawa 1992 r.
Woronowicz B. T. – Alkoholizm jest chorobą – PARPA, Warszawa 1998 r.
Autor:
Publikacja: