Spowodował po pijanemu kolizję i odszedł z pasażerem myśląc, że mu się „upiecze”
Włocławscy policjanci zatrzymali kilkanaście minut po spowodowaniu kolizji drogowej dwóch mężczyzn, którzy odeszli od rozbitego na drzewie pojazdu. 29-letni sprawca kolizji trafił do policyjnego aresztu mając ponad 3,6 promila alkoholu, natomiast pasażer do szpitala. Włocławianin usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz został ukarany mandatami za spowodowanie kolizji i brak uprawnień.
Do zdarzenia doszło w sobotę (9.01.21) tuż po 15.00 na ulicy Jesionowej we Włocławku. Mundurowi z ruchu drogowego ustalili, że chwilę wcześniej kierujący pojazdem vauxhall jadąc z kierunku ul. Reymonta w stronę ul. Jagiellońskiej stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo. Po tym zdarzeniu kierowca oraz pasażer oddalili się w kierunku Parku Łokietka. Poinformowany o tym fakcie policjanci z "patrolówki" zauważyli w parku dwóch mężczyzn, z których jeden był ranny w głowę. Dalsze czynności pozwoliły ustalić, że kierowcą był 29-letni mieszkaniec Włocławka, który mając ponad 3,6 promila alkoholu trafił do policyjnego aresztu. Natomiast pasażer trafił do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy medycznej.
Następnego dnia (10.01.21), gdy 29-latek "doszedł do siebie" usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Jednak to nie koniec jego „grzeszków” drogowych, bo za spowodowanie kolizji drogowej i za brak uprawnień do kierowania pojazdami mundurowi ukarali go mandatami karnymi.
Autor: st. sierż. Tomasz Tomaszewski Zespół Komunikacji Społecznej KMP we Włocławku
Publikacja: st. sierż. Szymon Tworowski