Nietrzeźwy kierowca, bez uprawnień uciekał przed policją
Policjanci z bydgoskiej „drogówki”, po pościgu, wyeliminowali z ruchu kierującego mazdą, który nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania. Okazało się, że 48-latek był nietrzeźwy. Miał ponad promil alkoholu w organizmie, a do tego cofnięte uprawnienia. Jakby tego było mało, auto nie miało ubezpieczenia oraz aktualnych badań technicznych.
Wszystko zaczęło się od zgłoszenia, które w sobotę (14.10.2023) otrzymał dyżurny koronowskich policjantów. Wynikało z niego, że do jednego ze sklepów w miejscowości Szczutki przyjechał mężczyzna, który najprawdopodobniej jest nietrzeźwy. Po chwili policjanci byli już na miejscu, jednak kierujący zdążył odjechać. Rozpoczęły się jego poszukiwania, bo nietrzeźwy kierowca to realne zagrożenie na drodze.
W trakcie patrolowania pobliskich ulic i dróg, policjanci zauważyli opisywany pojazd, w związku z tym włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe dające znak do zatrzymania. Mężczyzna siedzący za kierownicą nie miał zamiaru się do nich dostosować i zaczął uciekać. Kontynuował jazdę drogą krajową nr 25, a następnie drogą leśną, by znów wjechać na wspomnianą krajową nie zważając na to, jakie stwarza niebezpieczeństwo. Po wjechaniu na teren jednej z firm został zatrzymany. Kontrola jego stanu trzeźwości potwierdziła podejrzenia policjantów, że 48-letni kierowca jest nietrzeźwy - miał ponad promil alkoholu w organizmie. To jednak nie wszystko.
Okazało się, że wsiadł za „kółko” pomimo cofniętych uprawnień do prowadzenia pojazdów. Ponadto mazda nie posiadała ubezpieczenia oraz aktualnych badań technicznych. Na dodatek, kierujący wiózł ze sobą dwóch pasażerów, czym stworzył zarówno dla nich, jak i innych duże zagrożenie.
48-letni mieszkaniec powiatu bydgoskiego odpowie za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości i pomimo cofniętych uprawnień, niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz dwa zarzuty w sprawach o wykroczenie za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz brak aktualnych badań technicznych pojazdu.
Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności
Autor: mł. asp. Krzysztof Bratz
Publikacja: Żaneta Marciniak