Pijaną jazdę zakończył na drzewie - ku przestrodze
19-latek najpierw pił alkohol, a później wsiadł za kierownicę auta. Jazdę zakończył w szpitalu, bo rozbił samochód na drzewie. Już stracił prawo jazdy, które miał od pół roku, a wkrótce odpowie przed sądem.
Do zdarzenia doszło wczoraj (13.03.23) około 20.00 w miejscowości Dobre Wieś, pow. radziejowski. Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że podróżujący samotnie 19-letni kierowca opla astry, na skutek niedostosowania prędkości, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo, kompletnie rozbijając auto.
Mundurowi sprawdzili trzeźwość kierowcy. Miał prawie 1,6 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna trafił do szpitala na badania i obserwację. Już stracił prawo jazdy, które zdobył zaledwie pół roku wcześniej.
Gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo grozi do dwóch lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania i wysoka grzywna.
Autor: asp. szt. Marcin Krasucki
Publikacja: Kamil Chętnik