Ocalić od zapomnienia - Feliks Schmidt
Data publikacji 18.09.2015
Pierwszy transport śmierci z obozu w Ostaszkowie do Kalinina (obecnie Twer) odszedł 4 kwietnia 1940 roku. Potem były następne. Wśród 6311 ofiar był Feliks Schmidt, przodownik w I Komisariacie Policji Państwowej w Bydgoszczy.
Ostaszków – niewielkie miasto w Rosji, w obwodzie twerskim. Leży nad malowniczym jeziorem Seliger z wysepką Stołbnyj, na której w okresie od XVII do XIX w. zbudowano duży kompleks klasztorny, tzw. Nilową Pustynię. Krótko po przejęciu władzy przez bolszewików monastyr zamknięto, część mnichów wymordowano, a pozostałych wysiedlono.
W latach 1939–1940 NKWD urządziło tam obóz dla polskich jeńców wojennych (największą grupę stanowili policjanci, strażnicy więzienni, funkcjonariusze straży granicznej), którzy pracowali przymusowo m.in. przy budowie nasypu łączącego wyspę z brzegiem jeziora. Wszyscy zostali zamordowani w Kalininie, a ich zwłoki zakopano w Miednoje.
Jednym z zamordowanych z rozkazu Stalina był bydgoszczanin Feliks Schmidt, rocznik 1885. Po agresji III Rzeszy na Polskę, tak jak inni policjanci ewakuował się na wschód. W niewyjaśnionych okolicznościach dostał się do sowieckiej niewoli. Trafił do obozu w Ostaszkowie. W 1941 r. poinformował o tym rodzinę policjanta więzień o nazwisku Poraziński, który został z obozu zwolniony.
Feliks Schmidt został rozstrzelany w kwietniu 1940 r. W Bydgoszczy pozostawił żonę Felicję (zmarła śmiercią naturalną w 1942 r. ) i czworo synów. Najstarszy był Alfons. Urodził się w 1909 r., przed wojną pracował jako urzędnik w bydgoskim magistracie. Podczas okupacji został wywieziony na roboty przymusowe do Niemiec. Tam osadzono go w obozie koncentracyjnym. Po powrocie do Bydgoszczy zmarł w 1944 r. na skutek wycieńczenia organizmu.
Wiktor, młodszy o dwa lata od Alfonsa był urzędnikiem bankowym. Trzeci syn Feliksa i Felicji - Edmund (ur. 1914) był z zawodu drukarzem. Zmarł w latach 70. Urodzony w latach 20. najmłodszy syn Henryk był w 1945 r. deportowany do ZSRR. Przebywał w łagrze w obwodzie archangielskim. Zmarł w 1990 r.
Ostaszków – niewielkie miasto w Rosji, w obwodzie twerskim. Leży nad malowniczym jeziorem Seliger z wysepką Stołbnyj, na której w okresie od XVII do XIX w. zbudowano duży kompleks klasztorny, tzw. Nilową Pustynię. Krótko po przejęciu władzy przez bolszewików monastyr zamknięto, część mnichów wymordowano, a pozostałych wysiedlono.
W latach 1939–1940 NKWD urządziło tam obóz dla polskich jeńców wojennych (największą grupę stanowili policjanci, strażnicy więzienni, funkcjonariusze straży granicznej), którzy pracowali przymusowo m.in. przy budowie nasypu łączącego wyspę z brzegiem jeziora. Wszyscy zostali zamordowani w Kalininie, a ich zwłoki zakopano w Miednoje.
Jednym z zamordowanych z rozkazu Stalina był bydgoszczanin Feliks Schmidt, rocznik 1885. Po agresji III Rzeszy na Polskę, tak jak inni policjanci ewakuował się na wschód. W niewyjaśnionych okolicznościach dostał się do sowieckiej niewoli. Trafił do obozu w Ostaszkowie. W 1941 r. poinformował o tym rodzinę policjanta więzień o nazwisku Poraziński, który został z obozu zwolniony.
Feliks Schmidt został rozstrzelany w kwietniu 1940 r. W Bydgoszczy pozostawił żonę Felicję (zmarła śmiercią naturalną w 1942 r. ) i czworo synów. Najstarszy był Alfons. Urodził się w 1909 r., przed wojną pracował jako urzędnik w bydgoskim magistracie. Podczas okupacji został wywieziony na roboty przymusowe do Niemiec. Tam osadzono go w obozie koncentracyjnym. Po powrocie do Bydgoszczy zmarł w 1944 r. na skutek wycieńczenia organizmu.
Wiktor, młodszy o dwa lata od Alfonsa był urzędnikiem bankowym. Trzeci syn Feliksa i Felicji - Edmund (ur. 1914) był z zawodu drukarzem. Zmarł w latach 70. Urodzony w latach 20. najmłodszy syn Henryk był w 1945 r. deportowany do ZSRR. Przebywał w łagrze w obwodzie archangielskim. Zmarł w 1990 r.
Autor: Hanka Sowińska, źródło: pomorska.pl
Publikacja: Piotr Pawlaczyk