Ocalić od zapomnienia - Stefan Mantaj
Data publikacji 18.09.2015

W dokumentach katyńskich jest data urodzenia 7 sierpnia 1910 r. ze względu na inny sposób przeliczenia kalendarza juliańskiego na gregoriański zastosowany przez NKWD. Edward Mantaj był z zawodu ogrodnikiem wyuczonym w zakładzie Ulricha w Warszawie. W Chromowoli prowadził sad właścicielowi majątku Stefanowi Grodzickiemu i miał zagwarantowany w umowie udział w dochodach.


Następnie Stefan Mantaj uczęszczał do pięcioklasowej szkoły powszechnej w Osięcinach. Ukończył ją około 1924 r. Z tego okresu zachowała się jedna zbiorowa fotografia. Stefan Mantaj w ostatnim rzędzie u góry, czwarty z prawej strony fotografii (Fot. 2).
Ponieważ chłopak był zdolny, postanowiono, że będzie kontynuował naukę przynajmniej w zakresie normalnej siedmioklasowej szkoły powszechnej. W związku z tym zamieszkał u swojej siostry Janiny Chmielewskiej w Ciechocinku, gdzie na pewno mieszkał jeszcze w 1926 r. Tam w Ciechocinku zetknął się ze sportem kolarskim. Startował z powodzeniem w różnych wyścigach, zdobywał nagrody i medale, jak na fotografii (Fot. 3).

W szkole wojskowej otrzymał również wykształcenie w zakresie fotografii, którą zajmował się również jako pozasłużbowym hobby. Ponadto był zapalonym myśliwym. Przysyłał nieraz rodzinie różne trofea myśliwskie z Wołynia, upolowane zające, a nawet ogromnego kruka stepowego jako egzemplarz do wypchania na pokaz. Prócz tego był również zamiłowanym wędkarzem. Miał w związku z tym wielu przyjaciół w Osięcinach np. Józefa Szczepańskiego, z którym spędzał wiele czasu na wędkowaniu podczas urlopów.

Pracę podjął w Policji Państwowej w okręgu 13 (Wołyń), stąd liczba 13 na naramiennikach munduru (Fot. 5). W 1933 r. Stefan Mantaj był już posterunkowym w Tuszynie koło Równego, a w 1935 r. został przeniesiony na posterunek w Samostrzałach koło Korca na Wołyniu. W 1938 r. zestal przeniesiony po raz kolejny jako posterunkowy do wydziału śledczego w Dubnie. Z tego czasu zachowały się jego ostatnie listy datowane na 17 marca i 20 lipca 1939 r. Ostatniego urlopu, o którym pisał w tych listach już nie zdążył wykorzystać.

O dalszych losach Stefana Mantaja dowiedzieliśmy się dopiero w 1994 r. Wtedy polski prokurator Stefan Śnieżko otrzymał w Kijowie od gen. Chomicza wykaz 3435 nazwisk osób, których dokumenty więzienne zostały przekazane w listopadzie 1940 r. do NKWD ZSRR w Moskwie. W tym wykazie pod numerem 1842 było nazwisko i dane Stefana Mantaja. W związku z tą listą w Centralnym Archiwum MSWiA w Warszawie podjęto prace, które doprowadziły do publikacji w 1998 r. książki “Śladem zbrodni katyńskiej”. Na stronie 87 , na liście katyńskiej 041/3 pod poz. 174 są ostateczne informacje o Stefanie Mantaju (Fot. 6). Z przeprowadzonego rozpoznania, bo ekshumacji żadnych nie było, wynika, że Stefan Mantaj wraz z innymi więźniami został rozstrzelany w Kijowie w kwietniu 1940 r. i pochowany wraz z innym prawdopodobnie na terenie ośrodka wypoczynkowego NKWD w Bykowni koło Kijowa. Na grobie rodziców Stefana, na cmentarzu w Dąbiu znajduje się symboliczna tabliczka z jego nazwiskiem.
Autor: Opracowanie: Stanisław Górecki. Źródło: osieciny.pl
Publikacja: Piotr Pawlaczyk