Skradł, bo nie miał jak wrócić
Włamał się do kościoła i skradł skrzynkę z pieniędzmi. Jak tłumaczył nie miał pieniędzy na bilet do domu. Teraz odpowie za kradzież z włamaniem.
Włamał się do kościoła i skradł skrzynkę z pieniędzmi. Jak tłumaczył nie miał pieniędzy na bilet do domu. Teraz odpowie za kradzież z włamaniem.
Wczoraj (15.02) około 8.00 dyżurny komendy powiatowej w Nakle nad Notecią został poinformowany o włamaniu do kościoła w Paterku. Sprawca dostał się do środka przez wybitą szybę w oknie. Policjanci na miejscu ustalili, że zniknęła drewniana kasetka z pieniędzmi. W poszukiwaniach sprawcy pomógł funkcjonariuszom pies tropiący. To on doprowadził do miejsca, gdzie sprawca porzucił skrzynkę. Kilka godzin później policjanci zatrzymali 25-letniego mieszkańca Kcyni podejrzewanego o kradzież. Mężczyzna był pijany, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Jak tłumaczył skradł, bo zabrakło mu pieniędzy na bilet powrotny do domu. Noc spędził w policyjnym areszcie. Zebrany przez funkcjonariuszy materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutu włamania do kościoła.
Zgodnie z art. 279 § 1 kodeksu karnego za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.
Opracowano na podstawie informacji
asp. Moniki Kachel – Wiśniewskiej
oficera prasowego KPP Nakło n/Notecią
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2