Nie potrafił wytłumaczyć dlaczego włamał się i zniszczył bmw
Włocławscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który w centrum Włocławka włamał się do bmw i zniszczył jego wyposażenie. 30-latek, mając ponad 1,6 promila, trafił do policyjnego aresztu. Jeszcze tego samego dnia usłyszał dwa zarzuty związane z włamaniem i uszkodzeniem mienia. Za przestępstwa, o które jest podejrzany grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Do zatrzymania doszło w sobotę (05.10.19) około 1.00 w centrum Włocławka, kiedy policjanci włocławskiej „patrolówki” jechali jedną z ulic. Tam zauważyli mężczyznę, który niszczył w środku zaparkowane tam bmw. Natychmiast postanowili to sprawdzić. Sprawca, na widok mundurowych, zaczął uciekać, jednak po chwili był już zatrzymany. Policjanci przy 30-latku znaleźli radio samochodowe, które zdążył zabrać z dewastowanego pojazdu.
W komendzie funkcjonariusze sprawdzili trzeźwość mieszkańca Włocławka. Alkotest wykazał, że miał on ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwiał.
Jeszcze tego samego dnia usłyszał od śledczych dwa zarzuty: włamania do pojazdu i zniszczenia go, do których się przyznał. Włocławianin nie potrafił wytłumaczyć co było powodem jego zachowania, a za przestępstwa, o które jest podejrzany grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Autor: st. sierż. Tomasz Tomaszewski
Publikacja: Kamila Ogonowska