Złodziej wpadł z łupami "pod pachą"
Za kradzież grozi 5 lat pozbawienia wolności. Z taką właśnie karą musi liczyć się zatrzymany 20-letni mieszkaniec Inowrocławia. Po tym, jak okradł jeden z sieciowych sklepów został zatrzymany przez dwóch ochroniarzy. Pomagał im również policjant, który zainteresował się szamoczącymi się na ulicy mężczyznami.
Kryminalni z Inowrocławia zebrali materiał dowodowy dotyczący mieszkańca miasta, który został zatrzymany po krótkim pościgu z łupami "pod pachą". Już teraz wiadomo, że mężczyzna ma na koncie więcej tego typu kradzieży, a w jego zainteresowaniu były głównie skarpetki i męskie bokserki.
W miniony piątek (18.10.19) na Osiedlu Rąbin z jednego z sieciowych sklepów pewien mężczyzna zabrał asortyment i zaczął uciekać. Za nim ruszył pracownik ochrony, który wraz z ochroniarzem z pobliskiej lecznicy zatrzymał złodzieja.
Szamoczących się na ulicy mężczyzn, myśląc, że to bójka, zauważył także będący poza służbą jeden z policjantów inowrocławskiej "drogówki". Podbiegł on do nich i zadbał o to, by sprawca nie uciekł. Zatrzymany 20-latek miał przy sobie skradzione rzeczy. Został doprowadzony do inowrocławskiej komendy.
Podczas zbierania dowodów policjanci ustalili, że tego dnia kradzieży dokonał dwukrotnie. Takie też już usłyszał zarzuty. To nie wszystko, co podejrzany ma na sumieniu, bo kryminalni prowadzą jeszcze kilka postępowań kradzieży w sklepach skąd ginęła odzież, artykuły spożywcze i chemiczne. Związek z nimi ma ten sam mężczyzna. Dlatego niebawem lista zarzucanych mu przestępstw się powiększy.
Autor: asp. szt. Izabella Drobniecka
Publikacja: Kamila Ogonowska