Nie daj się oszustom!
Mieszkaniec gminy Pakość przekazał gotówkę nieznanemu mężczyźnie, który odwiedził go w domu. Wcześniej 82-letni mężczyzna miał telefon, że córka miała wypadek. To była wymyślona historyjka, by okraść seniora. Tego samego dnia policjanci otrzymali informację o jeszcze sześciu takich przypadkach. Tu na szczęście seniorzy nie dali się nabrać.
W piątek (14.02) do mieszkańca gminy Pakość zadzwonił mężczyzna, który podał się za policjanta. Powiedział, że jego córka miała wypadek i trzeba szybko wpłacić gotówkę, aby ustrzec ją od konsekwencji. Następnie do mieszkania seniora przyszedł jakiś mężczyzna, któremu ten przekazał pieniądze.
Ten sam model postępowania oszustów i taka sama legenda o rzekomym wypadku skutkowała tym, że senior niestety uwierzył w historię.
Policjanci prowadzą akcje profilaktyczne, by ostrzegać przed oszustami. Działania takie przynoszą efekty, ale zdarza się, że uda im się naciągnąć starszą osobę. Stąd ponowny apel o czujność, by nie stać się ofiarą przestępstwa.
Sposobem często stosowanym przez oszustów jest metoda „na wnuczka”.
Dzwonią, podając się za członka rodziny, najczęściej wnuczka. Proszą o przekazania pieniędzy. Zazwyczaj pieniądze mają być przeznaczone na naprawienie szkody wynikającej z wypadku drogowego, na operację, na zakup samochodu czy mebli w promocji. Oszuści działają bez żadnych skrupułów. Manipulują rozmową i wyciągają od rozmówcy informacje o jego finansach. Znane są też przypadki, że chwilę po zakończeniu pierwszej rozmowy, do ofiary dzwoni kolejna osoba, która podaje się funkcjonariusza CBŚP. Przestępca informuje rozmówcę o tym, że jest potencjalną ofiarą oszustwa. Mówi, że poprzednia rozmowa telefoniczna była próbą wyłudzenia pieniędzy i że oszust został namierzony. Nalega, aby pokrzywdzony wypłacił pieniądze z banku i przekazał je wyznaczonej osobie lub prosi o wykonanie przelewu bankowego na wskazany numer konta.
Jeżeli dzwoni ktoś, kto podszywa się pod członka rodziny i prosi o pieniądze, nie należy podejmować pochopnych działań.
Nie informujmy nikogo telefonicznie o kwocie pieniędzy, jaką mamy w domu lub na koncie.
Najlepiej zadzwońmy do kogoś z rodziny i zapytajmy czy osoba, która prosiła o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje.
Pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze policji nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy. Kiedy ktoś podaje się przez telefon za policjanta, należy zakończyć rozmowę i nie wdawać się w rozmowę z oszustem.
Gdy ktoś dzwoni w sprawie pieniędzy i pojawia się podejrzenie, że to może być oszustwo, najlepiej powiadomić policję.
Autor: asp. szt. Izabella Drobniecka
Publikacja: mł. insp. Monika Chlebicz