Nie zdołał uciec policjantom
Kara do 5 lat pozbawienia wolności grozi 26-latkowi, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał przed policjantami. Swój rajd zakończył na cmentarzu. Stracił bowiem panowanie nad pojazdem, uszkodził bramę i zatrzymał się na jednej z alejek. O konsekwencjach, jakie poniesie zadecyduje sąd.
Pod koniec ubiegłego tygodnia w nocy (20/21.02.2020) policjanci zostali powiadomieni o mężczyźnie, który może być pod wpływem środków odurzających, a właśnie przed chwilą odjechał z jednej z posesji w miejscowości Zgłowiączka, pow. włocławski. Kiedy policjanci z pobliskiego Komisariatu Policji w Brześciu Kujawskim otrzymali zgłoszenie, natychmiast się tam udali. Gdy zauważyli opisane auto dali kierowcy znak do atrzymania się. Ten jednak zlekceważył i zaczął uciekać. Daleko jednak nie odjechał, gdyż stracił panowanie nad pojazdem i po uderzeniu w bramę cmentarną, stanął na wewnętrznej ścieżce.
Policjanci zatrzymali kierowcę, u którego znaleźli torebkę z suszem. Mundurowi sprawdzili też jego trzeźwość. Alkomat nie wykazał, by kierował pod wpływem alkoholu, dlatego została pobrana krew pod kątem srodków odurzających. Po tych czynnościach mieszkaniec gm. Lubraniec trafił do policyjnej celi.
26-latek usłyszał zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej i posiadania środków odurzających. Za te przestępstwa grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Jeżeli wyniki badań krwi kierowcy wykażą, że prowadził auto pod wpływem środków odurzających, nie uniknie kary również i za to przewinienie. W sprawie spowodowania zdarzenia drogowego odpowie za popełnione wykroczenie przed sądem, gdzie trafią wszystkie materiały.
Autor: sierż. Tomasz Tomaszewski
Publikacja: Kamila Ogonowska