Niewytłumaczalne zniszczenia pomników
Dwóch kolegów urządziło sobie spacer po Toruniu, niszcząc przy tym dwa pomniki i elewacje budynków. Teraz przyjdzie im odpowiedzieć za to, że działając w porozumieniu, w miejscu publicznym i bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego, dokonali umyślnego uszkodzenia mienia oraz znieważenia pomników. Grozi im wysoka grzywna i kara pozbawienia wolności do 5 lat.
W środę (20.05) około godz. 4:00 przechodzień zaalarmował patrol Straży Miejskiej, że coś niepokojącego dzieje się przy pomniku, w centrum miasta. Funkcjonariusze natychmiast tam pobiegli. Na ich widok dwóch mężczyzn rzuciło się do ucieczki. Po krótkim pościgu strażnicy ujęli jednego z nich i przekazali patrolowi policji.
Jak się okazało był to niespełna 20-letni mieszkaniec powiatu nowomiejskiego, z warmińsko-mazurskiego. W chwili zatrzymania mężczyzna miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu, gdzie czekał na wytrzeźwienie.
Krótko po zdarzeniu kryminalni z komisariatu Policji Toruń-Śródmieście mieli ustalenia dotyczące drugiego ze sprawców, któremu udało się uciec. Mężczyzna wiedząc, że policjanci go poszukują sam zgłosił się na komisariat. Ten, z kolei jest mieszkańcem Torunia, a zatrzymany wcześniej 20-latek z powiatu nowomiejskiego, jest jego kolegą.
Wczoraj (20.05) torunianin usłyszał trzy zarzuty o to, że działając wspólnie i w porozumieniu z kolegą, w miejscu publicznym, bez żadnego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego, dokonał umyślnego uszkodzenia oraz znieważenia pomników poprzez ich pomalowanie.
Policjanci ustali, że obaj zatrzymani mogą stać za zniszczeniem elewacji i okien w jednym z toruńskich liceów oraz pomalowanie elewacji przy Centrum Sztuki Współczesnej. Szkody wynikłe z „działalności” wyniosły blisko 20 tysięcy złotych.
Wczoraj prokurator zdecydował, że torunianin będzie musiał do czasu zakończenia sprawy, dwa razy w tygodniu zgłaszać się do najbliższego komisariatu policji na policyjny dozór, obowiązuje go także zakaz opuszczania kraju i będzie musiał wpłacić kilka tysięcy poręczenia majątkowego.
Teraz obu mężczyznom grozi kara do 5 lat więzienia oraz wysoka kara grzywna.
Autor: podinsp. Wioletta Dąbrowska
Publikacja: mł. insp. Monika Chlebicz