Areszt dla sprawców rozboju
Determinacja świadka oraz policjantów doprowadziła do zatrzymania dwóch sprawców rozboju na 15-latku. Sprawcy bijąc go w brzuch i przyciskając do ściany budynku ukradli mu telefon, słuchawki oraz portfel. Dzisiaj (24.06.2020) sąd aresztował ich na trzy miesiące.
Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek (22.06.2020) o godz. 20:20 na ul. Kołłątaja w Bydgoszczy. Wówczas uwagę 15-latka zwrócili dwaj mężczyźni idący za nim. Chwilę później okazało się, że chłopak słusznie się ich obawiał. Mężczyźni w pewnym momencie złapali go, uderzyli w brzuch i przyciskając do ściany budynku ukradli mu telefon komórkowy, portfel z dokumentami oraz słuchawki, po czym uciekli.
Hałas dobiegający z ulicy usłyszał świadek mieszkający w jednej z kamienic i wybiegł na zewnątrz. Dowiedziawszy się, że oddalający się mężczyźni napadli na małoletniego ruszył za nimi w pościg. Zauważył jak ci wchodzą do jednego z budynków usługowych. Poszedł za nimi. Tam w rozmowie z pracownikiem ustalił, gdzie weszli uciekający napastnicy. Wspólnie z innymi osobami i obsługą lokalu weszli do pomieszczenia, by ująć sprawców. Gdy ci zaczęli być wobec nich agresywni o zdarzeniu zostali powiadomieni policjanci z komisariatu na bydgoskim Śródmieściu. Słysząc to jeden ze sprawców zdołał uciec.
Dyżurny natychmiast na miejsce skierował patrol, który obezwładnił agresywnego 21-latka i go zatrzymał. Po ustaleniu okoliczności przestępstwa policjanci dążyli do zatrzymania drugiego ze sprawców. Ustaliwszy jego wizerunek skontaktowali się z dyżurnym, by ten skierował inny patrol mający zająć się poszukiwaniem uciekiniera. Te działania chwilę później przyniosły oczekiwany efekt. „Wspólnik”, a jednocześnie rówieśnik 21-latka znalazł się również w rękach policjantów. Obaj usłyszeli zarzuty dotyczące rozboju, po czym trafili do policyjnego aresztu oczekując na spotkanie z prokuratorem, a następnie sędzią. Ten ostatni po zapoznaniu się ze zgromadzonym materiałem dowodowym przychylił się do wniosku oskarżyciela i aresztował dzisiaj (24.06.2020) obu mężczyzn na trzy miesiące. Dodatkowo okazało się, że pierwszy z zatrzymanych w ubiegłym roku warunkowo opuścił zakład karny, gdzie odbywał karę za pobicie. Teraz musi liczyć się z surowszym wymiarem kary.
Gratulacje, za godną naśladowania postawę, należą się świadkowi, który nie bał się zareagować i dążył do ujęcia sprawców.
Autor: podkom. Lidia Kowalska
Publikacja: podkom. Lidia Kowalska