Wiadomości

14-latek uniemożliwił złodziejowi ucieczkę

Data publikacji 09.07.2020

Zadzwonił na numer alarmowy i poinformował dyspozytora WCPR o kierunku przemieszczania się sprawcy kradzieży. Sam też ruszył za nim, by ostatecznie uniemożliwić mu ucieczkę. 14-latek, bo o nim mowa, wykazał się ogromną odwagą, za co otrzymał od policjantów słowa uznania. Ujęty przez chłopaka złodziej to znany recydywista, dlatego teraz może trafić do więzienia nawet na 15 lat.

Do zdarzenia doszło wczoraj (8.07.20) około 14:00 w Toruniu, w jednym z salonów optycznych przy ul. Rynek Nowomiejski. Jak ustalili śledczy sprawca wszedł do sklepu, wziął  z półki dwie pary okularów przeciwsłonecznych i skierował się do wyjścia, omijając kasę. Wtedy zareagowała obsługa sklepu. Mężczyzna jednak nie zamierzał zapłacić za towar, tylko odepchnął dwie sprzedawczynie i zaczął uciekać z łupem wartym kilkaset złotych. Jedną parę okularów udało się odzyskać. Z drugą sprawca zbiegł. Kobieta wybiegła za nim i podniosła alarm na ulicy.

Całość zdarzenia zauważył przechodzący w pobliżu przypadkowy z kolegami świadek z powiatu wąbrzeskiego. Od razu zadzwonił na numer alarmowy i poinformował dyspozytora Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego, gdzie przemieszcza się sprawca kradzieży. Ruszył też za nim i po chwili ujął. Gdy policjanci przyjechali na miejsce ich oczom ukazał się nietypowy dość widok. Mężczyzna leżał na ziemi, a nad nim stała grupa młodych chłopców.

Jak się okazało złodziej to dobrze znany policjantom 36-latek. Mężczyzna ma na swoim koncie długą listę przestępstw podobnych do tego wczorajszego. Ostatni raz zakład karny opuścił w październiku tego roku wobec czego ostatniej kradzieży rozbójniczej dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa czyli tzw. recydywy i taki zarzut usłyszał. Teraz grozi mu nawet do 15 lat więzienia. 

Komendant Miejski Policji w Toruniu  insp. Maciej Lewandowski podjął decyzję o nagrodzeniu nastolatka z powiatu wąbrzeskiego za godną podziwu postawę. 

 

Autor: opracowano na podstawie info podinsp. Wioletty Dąbrowskiej
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony