Wiadomości

Dzięki reakcji świadka kolejny pijany kierujący został wyeliminowany z ruchu

Data publikacji 13.07.2020

Mieszkanka woj. łódzkiego zareagowała na widok mężczyzny, który nie ruszył z miejsca po podniesieniu szlabanu przed przejazdem kolejowym w m. Grabkowo, gm. Kowal. Okazało się, że 39-latek był kompletnie pijany i zasnął za kierownicą fiata. Wezwani na miejsce mundurowi ujawnili, że mieszkaniec gm. Kowal popełnił szereg przewinień związanych z tą nieodpowiedzialną przejażdżką, za które odpowie przed sądem.

W piątek (10.07.20) wieczorem dyżurny włocławskiej jednostki policji otrzymał zgłoszenie o nietrzeźwym kierującym w m. Grabkowo, gm. Kowal. Patrol, który został skierowany na miejsce, w rozmowie ze świadkami zdarzenia, ustalił, że kierujący fiatem, oczekujący na podniesienie zapór kolejowych, nie ruszył z miejsca, pomimo iż przejazd został otwarty. Mieszkanka woj. łódzkiego, która oczekiwała za pojazdem, postanowiła sprawdzić, czy nikt nie potrzebuje pomocy. Kiedy otworzyła drzwi fiata ujrzała śpiącego za kierownicą mężczyznę, od którego czuć było silną woń alkoholu. Kobieta natychmiast zadzwoniła po patrol i wraz ze swoim partnerem uniemożliwiła nietrzeźwemu dalszą jazdę.

Jak się okazało kierujący fiatem był kompletnie pijany. Alkomat wykazał, że mieszkaniec gm. Kowal miał ponad 3,2 promila alkoholu w organizmie. Ponadto, 39-latek miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a auto, którym się przemieszczał, nie posiadało aktualnych badań technicznych i obowiązkowego ubezpieczenia OC. Dalsze sprawdzenia w policyjnych systemach wykazały, że tablice rejestracyjne fiata pochodziły od innego samochodu. 
Za jazdę po pijanemu i wbrew sądowemu zakazowi, a także za popełnienie szeregu wykroczeń mężczyzna odpowie przed sądem. Grozi mu wysoka grzywna i kara pozbawienia wolności do lat 5.

Reakcja świadków być może zapobiegła tragedii na drodze. Dzięki ich działaniu wyeliminowany został z ruchu kolejny nieodpowiedzialny kierujący.

Autor: st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony