Wiadomości

Policjanci, wspólnie z Sanepidem, kontrolowali przestrzeganie obowiązujących obostrzeń

Data publikacji 10.08.2020

Policjanci z Sępólna, wraz z pracownikami Sanepidu, sprawdzali, czy w powiecie sępoleńskim przestrzega się obostrzeń związanych z koronawirusem. W trakcie wspólnych działań profilaktyczno-prewencyjnych kontrolowano sklepy, restauracje oraz plaże. Wobec kilku osób zastosowano pouczenia w związku z niezasłanianiem ust i nosa.

Sępoleńscy policjanci, wspólnie z pracownikami Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej z Sępólna Krajeńskiego, w miniony piątek (07.08.20) przeprowadzili działania profilaktyczno-prewencyjne, podczas których kontrolowali czy mieszkańcy, przyjezdni oraz właściciele obiektów handlowych przestrzegają przepisy dot. obostrzeń związanych  z COVID-19. Służby kontrolowały sklepy wielkopowierzchniowe, lokale gastronomiczne oraz plaże na terenie Sępolna, Kamienia Kraj. oraz Więcborka.

Głównym celem przeprowadzonej akcji było edukowanie sprzedawców, klientów oraz turystów o zagrożeniach związanych z nieprzestrzeganiem nakazów i zakazów wprowadzonych w związku z panującym stanem epidemiologicznym. Dlatego tym razem, zamiast karać mandatami, stosowali pouczenia i wręczali ulotki profilaktyczne.

Jednakże należy pamiętać, że osoby nieprzestrzegające obowiązujących obostrzeń muszą liczyć się z karą nie w postaci pouczenia, ale mandatu karnego lub skierowania wniosku do sądu. Maksymalny mandat może wynieść do 500 złotych. Policjanci mogą również skierować wniosek do sądu, który może nałożyć grzywnę do 5 tysięcy złotych. Natomiast sanepid może nakazać zapłatę nawet 30 tysięcy złotych.

Autor: asp. Małgorzata Warsińska
Publikacja: Kamila Ogonowska

  • Policjanci i pracownicy Sanepidu rozmawiają z ratownikami
  • Policjanci i pracownicy Sanepidu idą po plaży
  • Policjanci i pracownicy Sanepidu idą w kierunku plażowiczów
  • Policjanci i pracownicy Sanepidu rozmawiają na zewnątrz z klientem sklepu
  • Policjanci i pracownicy Sanepidu zmierzają w stronę restauracji
  • Policjanci i pracownicy Sanepidu rozmawiają z właścicielem sklepu
Powrót na górę strony