Wiadomości

Groźne zdarzenie na A1

Data publikacji 02.09.2020

Dzisiaj rano, w okolicach Torunia, doszło do bardzo poważnego zdarzenia w ruchu drogowym na trasie A1. Kierowca lamborghini gallardo, jadąc w kierunku Łodzi, nagle stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na lewy pas i uderzył w bariery ochronne. Wtedy auto stanęło w płomieniach.

Dzisiaj (2.09.20) tuż po 7:00, na autostradzie A1, w odległości około 300 metrów od węzła Lubicz, doszło do zdarzenia w ruchu drogowym. Na miejsce dyżurny policji skierował policjantów Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Toruniu. Z ich ustaleń wynika, że 42-letni kierowca z Gdańska, jadąc lamborghini gallardo w kierunku Łodzi, nagle stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na lewy pas ruchu i uderzył w bariery ochronne. Auto stanęło w płomieniach. Z pomocą przyszli strażacy z jednostek w Pucku i Wejherowie, którzy jechali tą trasą na szkolenie do Bydgoszczy.

Kierowca z obrażeniami ciała trafił do jednego z toruńskich szpitali. Teraz na miejscu pracują policjanci, którzy zabezpieczają ślady i ustalają przyczynę tej kolizji. Kierowcy jadący w stronę Łodzi mogą napotkać na utrudnienia związane z usuwaniem  jej skutków.

(część zdjęć autorstwa strażaków udzielających pomocy)

Autor: podinsp. Wioletta Dąbrowska
Publikacja: Kamila Ogonowska

  • Spalone lamborghini stoi na pasie zieleni
  • Policjant robi oględziny miejsca zdarzenia
  • Radiowóz na pierwszym planie dalej rozbite i spalone lamborghini
  • Strażacy gaszą płonący samochód
  • Strażacy w pobliżu spalonego samochodu
  • Strażak dogasza lamgorghini
Powrót na górę strony