Zaczęło się od kradzieży akumulatora, a skończyło na zarzutach za posiadanie znacznej ilości narkotyków
Kryminalni z Rypina ustalili i zatrzymali sprawców, którzy wymontowali i ukradli akumulator z samochodu. Dodatkowo u jednego z nich policjanci znaleźli znaczną ilość narkotyków. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że mężczyzna udzielał i sprzedawał narkotyki innym osobom. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 2 miesiące.
W minionym tygodniu rypińscy kryminalni wykonywali czynności w sprawie kradzieży z włamaniem, do której doszło we wrześniu. Łupem sprawcy padł wówczas akumulator, który został wymontowany z opla, zaparkowanego na jednym z rypińskich parkingów.
Policjanci zebrali dowody, z których wynikało, że za przestępstwem stoją 21 i 25-latek z powiatu rypińskiego. Dodatkowo mieli też informacje, że ten młodszy może posiadać narkotyki.
Kryminalni pojechali na przeszukania. W mieszkaniu 21-latka znaleźli prawie 100 g amfetaminy oraz 42 sztuki tabletek extasy, a w jego pojeździe już zamontowany akumulator pochodzący z wrześniowej kradzieży. Policjanci zatrzymali obu mężczyzn, a także obecną na miejscu 27-letnią kobietę, u której również znaleźli amfetaminę. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu.
Na podstawie zgromadzonych dowodów policjanci przedstawili 21-latkowi łącznie 8 zarzutów, dotyczyły one kradzieży z włamaniem, posiadania znacznej ilości narkotyków oraz udzielania i sprzedaży ich innym osobom. Za te czyny grozi mu do 10 lat więzienia, ale nie krócej niż rok. Jak na razie decyzją sądu 2 najbliższe miesiące spędzi tymczasowo w areszcie.
Natomiast zatrzymany 25-latek odpowie za kradzież z włamaniem, a kobieta za posiadanie narkotyków. Grozi im odpowiednio do 10 i do 3 lat więzienia.
Autor: asp. szt. Dorota Rupińska
Publikacja: st.asp. Piotr Duziak