Nie zatrzymał się do kontroli drogowej, teraz poniesie konsekwencje
Wąbrzescy policjanci ogniwa patrolowo–interwencyjnego ruszyli w pościg za kierowcą osobowego opla, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej, mimo użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych radiowozu. Jak okazało się później, mężczyzna miał ku temu powody.
Funkcjonariusze „patrolówki”, przejeżdżając obok jednej ze stacji paliw w Wąbrzeźnie zauważyli, że za kierownicę zaparkowanego tam samochodu wsiada znany im ze swojej kryminalnej przeszłości mieszkaniec pobliskiej wsi. Kiedy policjanci pojechali w jego kierunku, aby zatrzymać go do kontroli drogowej mężczyzna ruszył gwałtownie i zaczął uciekać. Mimo użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych kierowca nie zatrzymał się. Przejechał jeszcze kilka kilometrów, po czym wjechał na swoją posesję, gdzie porzucił auto i zamknął się w domu. Policjanci jadący w ślad za uciekinierem, bez chwili zawahania wyważyli drzwi i zatrzymali 34-letniego mężczyznę. Ten jednak postanowił nie poddać się "bez walki". Szarpał się z policjantami i wykrzykiwał przy tym obraźliwe słowa. Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu, odmówił on jednak poddania się badaniu trzeźwości, więc w szpitalu pobrana została od niego próbka krwi na zawartość alkoholu i środków odurzających.
Agresor spędził noc w policyjnym areszcie, a gdy wytrzeźwiał prokurator przedstawił mu zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej, znieważenia funkcjonariuszy Policji oraz kierowania w stanie nietrzeźwości. Grozi mu teraz do 5 lat więzienia.
Autor: mł. asp. Krzysztof Świerczyński
Publikacja: st.asp. Piotr Duziak