Wystarczył jeden telefon i złodziej szybko wpadł w ręce mundurowych
Zainteresowanie mieszkańca Włocławka mężczyzną niosącą w nocy jakieś przedmioty przyczyniło się do zatrzymania przez policjantów 36-latka z „fantami pod pachą”. Śledczy ustalili, że w tym dniu dokonał on dwóch kradzieży mienia z posesji, a dalsze czynności pozwoliły także wyjaśnić kolejnych 6 tego typu przestępstw. Najczęściej kradł elektronarzędzia, rowery i różnego typu elementy metalowe. Sprawca jest recydywistą, dlatego grozi mu kara do 7,5 roku pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (14.12.20) w godzinach nocnych, wtedy policjanci z Włocławka zostali powiadomieni o osobie idącej z jakimś pakunkiem. Taka informacja pozwoliła w krótkim czasie zatrzymać mężczyznę niosącego różne rzeczy, które jak tłumaczył "znalazł na ulicy". Policjanci nie dali wiary w jego wersję i ustalili, że przedmioty pochodzą z terenu dwóch posesji w centrum miasta. Mundurowi zabezpieczyli m.in. pompę wody, torby, plecak i różnego rodzaju elementy metalowe oraz narzędzia. 36-latek trafił do policyjnego aresztu, a odzyskane mienie wróciło do właścicieli.
W toku dalszych czynności kryminalni ustalili, że oprócz tych dwóch kradzieży, mężczyzna ma na koncie jeszcze 6 dodatkowych czynów, których dokonał od kwietnia do listopada na terenie Włocławka i gminy Fabianki. Głównie kradł elektronarzędzia i narzędzia oraz inne wyposażenie pozostawione na posesji. W trzech przypadkach jego łupem padły także rowery. Łączna wartość skradzionego mienia została wyceniona przez właścicieli na ponad 9 tysięcy złotych.
Wczoraj (15.12.20) śledczy, mając wiedzę co do poczynań 36-latka, przedstawili mu zarzuty 8 kradzieży. Wszystkich tych przestępstw dopuścił się on w recydywie, dlatego może mu grozić kara do 7,5 roku pozbawienia wolności.
Autor: st. sierż. Tomasz Tomaszewski
Publikacja: mł. insp. Monika Chlebicz