Areszt dla 31-latka
Toruńscy policjanci doprowadzili do sądu 31-latka, który włamał się do warsztatu samochodowego, a następnie ukradł zaparkowany przed nim samochód. Mężczyzna został zatrzymany po pościgu we Włocławku przez tamtejszych policjantów. Sąd aresztował go na najbliższe 3 miesiące. To wielokrotny recydywista, więc grozi mu teraz do 15 lat więzienia.
W ubiegłą środę (13.01) policjanci z Włocławka po pościgu zatrzymali 31-latka, który uciekał skradzionym w Toruniu samochodem. Policjanci z Torunia postawili mężczyźnie w sumie 5 zarzutów związanych z włamaniem, kradzieżą, dwukrotnym niezatrzymaniem się do kontroli policji oraz kierowaniem pojazdem pod wpływem środka odurzającego.
Z ustaleń kryminalnych z komisariatu na toruńskim Rubinkowie wynika, że 31-latek w nocy z 11 na 12 stycznia z warsztatu samochodowego przy ul. Bukowej ukradł laptopa. Następnie włamał się do stojącego przed warsztatem mitsubishi colta i odjechał nim. Kilka godzin po zdarzeniu funkcjonariusze zauważyli na jednej z ulic Rubinkowa skradziony pojazd. Auto nie zatrzymało się do kontroli, a kierowca zdołał uciec. Następnego dnia podobna sytuacja miała miejsce we Włocławku. Tu też mężczyzna próbował uniknąć kontroli jednak, po tym jak rozbił auto, został zatrzymany. Okazało się, że kierował samochodem pod wpływem amfetaminy.
Po zatrzymaniu 31-latek trafił do Torunia. Miejscowy sąd, na wniosek organów ścigania, aresztował go na najbliższe 3 miesiące. Sprawca był już wcześniej wielokrotnie karany, więc za swoje czyny odpowie jako recydywista.
Teraz może mu grozić do 15 lat więzienia.
Autor: asp. Wojciech Chrostowski
Publikacja: mł. insp. Monika Chlebicz