Odpowie nie tylko za kradzież z włamaniem do volkswagena
Dzięki intensywnej i skomplikowanej pracy kryminalnych z Wąbrzeźna zatrzymany został 32-latek podejrzewany o kradzież samochodu pozostawionego na MOP-ie na autostradzie A1. Mężczyzna już trafił za kraty, bo jak się okazało nie tylko to przestępstwo ma na sumieniu. Jakie poniesie konsekwencje za wszystkie czyny zadecyduje sąd.
Sprawa ma swój początek w grudniu ubiegłego roku, kiedy to 64-letni mieszkaniec Gdańska, wracając do domu, zatrzymał się na terenie MOP Malankowo na autostradzie A1 w powiecie wąbrzeskim. Z uwagi na problemy zdrowotne mężczyzna zostawił tam swoje auto i trafił do szpitala, który opuścił po 11 dniach. 28 grudnia, wraz z rodziną, wrócił na autostradę zabrać swojego volkswagena. Ku ich zdziwieniu samochodu nie było na miejscu. Mężczyzna złożył, więc w KPP w Wąbrzeźnie zawiadomienie o kradzieży pojazdu. Do pracy natychmiast przystąpili tamtejsi kryminalni. W wyniku prowadzonych czynności dochodzeniowo–śledczych trafili na ślad 32-letniego mężczyzny pochodzącego z Lipna, który aktualnie zamieszkiwał w Gdańsku.
Wąbrzescy kryminalni, we współpracy z policjantami z Gdańska, ustalili, że typowany przez nich mężczyzna podejrzewany jest też o inne przestępstwa na terenie Trójmiasta, gdzie ostatecznie został zatrzymany i trafił do zakładu karnego z uwagi na wyrok w innej sprawie.
W poniedziałek (8.02.21) 32-latek usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem do volkswagena, za co grozi mu do 10 lat więzienia.
Jakie jednak poniesie konsekwencje za wszystkie czyny, o które jest podejrzany zadecyduje sąd.
Autor: mł. asp. Krzysztof Świerczyński
Publikacja: st.asp. Piotr Duziak