Miłośnik hondy civic trafił do aresztu
Na wniosek policjantów i nadzorującego sprawę prokuratora na 2 miesiące do aresztu trafił sprawca kradzieży samochodu. Jak się okazało złodziej ma na swoim końce już niejedno przestępstwo. Za wszystko zostanie rozliczony. Jakie poniesie ...
Na wniosek policjantów i nadzorującego sprawę prokuratora na 2 miesiące do aresztu trafił sprawca kradzieży samochodu. Jak się okazało złodziej ma na swoim końce już niejedno przestępstwo. Za wszystko zostanie rozliczony. Jakie poniesie konsekwencje zadecyduje sędzia.
Do przestępstwa doszło kilka dni temu, w nocy z 1 na 2 maja. Wtedy z niestrzeżonego parkingu przy ul. Galla Anonima w Bydgoszczy nieznany wówczas sprawca skradł zaparkowaną tam hondę civic. Rozpracowaniem sprawy zajęli się najpierw policjanci z Fordonu, później przejęli to funkcjonariusze z wydziału dw. z przestępczością samochodową komendy miejskiej. Na podstawie zebranych materiałów ustalili sprawcę. Okazał się nim 23-letni mieszkaniec powiatu bydgoskiego. W ręce funkcjonariuszy wpadł wczoraj w … prokuraturze. Przyszedł ponieważ miał „być rozliczony” do wcześniejszej sprawy. Teraz odpowie za kradzież samochodu, jazdę pomimo orzeczonego zakazu oraz kradzież paliwa ze stacji. Policjanci ustalili bowiem, że sprawca skradzionym autem pojechał na stację, zatankował bak i odjechał nie uiszczając rachunku. Policjanci wspólnie z prokuratorem zawnioskowali o tymczasowe aresztowanie 23-latka. Dzisiaj decyzją sędziego trafił za kratki na 2 miesiące.
Okazało się, że sprawca nie ma już czystej kartoteki. Jak wynika z dokumentów, pod koniec kwietnia, skradzioną dzień wcześniej hondą civic spowodował kolizję na ul. Twardzickiego w Bydgoszczy i odjechał z miejsca zdarzenia. Jak ustalili policjanci uciekając, podczas wyprzedzania innego pojazdu, stracił panowanie nad autem i uderzył w ogrodzenie posesji w miejscowości Żołędowo. Tam został zatrzymany. Wtedy nie dość, że jechał skradzionym autem, mając orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, to był pijany. Policjanci, którzy przyjechali wtedy na miejsce sprawdzili stan trzeźwości. Alkotest wskazał w organizmie 23-latka blisko 2,5 promila alkoholu.
Jakie poniesie konsekwencje za swoje „wybryki” zadecyduje sędzia.
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2