Po pijanemu wsiadł za kierownicę i zabrał w podróż rodzinę
Zatrzymaniem w policyjnym areszcie zakończyła się policyjna interwencja wobec kierowcy daewoo matiza. Jadący nim mężczyzna nie dość, że był pijany i miał sądowy zakaz kierowania pojazdami to jeszcze wiózł żonę, a także niespełna roczne dziecko. Teraz grozi mu znacznie wyższa kara więzienia.
Policjanci z inowrocławskiej „partrolówki” około 1.00 w nocy z czwartku na piatek (17/18.06.21) zauważyli jadącego daewoo matiza. Policjanci widzieli, że samochodem podróżuje również kobieta i małe dziecko. Kierowca nagle, na widok radiowozu, przyspieszył, co to tym bardziej zwróciło uwagę mundurowych. Policjanci ruszyli za nim i po chwili zatrzymali go do kontroli. Podczas rozmowy funkcjonariusze wyczuli od mężczyzny alkohol. Okazało się, że 49-latek miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu, a na domiar złego autem podróżowała jego żona i 9-miesięczne dziecko.
Ponadto policjanci ustalili, że mężczyzna miał trzy sądowe zakazy, jeden z nich ważny nawet do listopada 2025 roku. Zbagatelizował to siadając za kierownicę. 49-latek został zatrzymany do wyjaśnienia i trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwiał usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, złamania sądowego zakazu i to wszystko w warunkach recydywy, bo to był jego kolejny raz, gdy w taki sposób złamał prawo.
Zebrane dowody skutkowały tym, że mężczyzna został doprowadzony przez policjantów do oskarżyciela. Do czasu rozprawy został objęty policyjnym dozorem. Grozi mu teraz kara nawet 7 i pół roku więzienia.
Autor: asp. szt. Izabella Drobniecka
Publikacja: Kamila Ogonowska