Wiadomości

Niefortunna wyprawa na ryby

Data publikacji 15.05.2009

Policjanci
sprawdzali jezioro z lądu i z łodzi motorowej, która została zwodowana dzięki
pomocy straży pożarnej. Po kilkunastu minutach poszukiwań patrolujący jezioro
mundurowi zauważyli wędkarza.
Wczoraj około godziny 22:00 do ...


Policjanci sprawdzali jezioro z lądu i z łodzi motorowej, która została zwodowana dzięki pomocy straży pożarnej. Po kilkunastu minutach poszukiwań patrolujący jezioro mundurowi zauważyli wędkarza.

Wczoraj około godziny 22:00 do komisariatu w Chełmży zgłosił się mężczyzna, który poinformował dyżurnego, że jego 74-letni ojciec wypłyną na ryby i do tej pory nie wrócił. Mężczyzna z samego rana wypłynął na jezioro chełmżyńskie swoją łódką, informując najbliższych, że wybiera się na ryby. Wieczorem syn zaczął się niepokoić. Mijały kolejne godziny, pogoda była deszczowa, na jeziorze była duża fala, a ojciec nie wracał. Po zwróceniu się o pomoc do policjantów, błyskawicznie zostały podjęte działania. Policjanci sprawdzali nabrzeże z lądu i z łodzi motorowej, która została zwodowana dzięki pomocy straży pożarnej. Po kilkunastu minutach poszukiwań patrolujący jezioro mundurowi zauważyli łódkę z mężczyzną, którą silne fale spychały w trzcinę. Okazało się, że jest to poszukiwany wędkarz. Warunki atmosferyczne panujące na jeziorze były tak złe, że nie pozwoliły 74- letniemu mężczyźnie wrócić o własnych siłach do brzegu. Został on wraz ze swoją łódką zaholowany do miejsca cumowania, gdzie oczekiwał zaniepokojony syn.  Zziębnięty wędkarz szczęśliwie trafił do swojego domu.

Opracowano na podstawie informacji od
mł.asp.Artura Rzepki z KMP w Toruniu

 

Autor: Rzecznik_KWP
Publikacja: Rzecznik_KWP

Powrót na górę strony