Uciekał skradzionym citroenem
Nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać. Chwilę później wylądował w przydrożnym rowie. Dlaczego tak postąpił? Być może dlatego, że jechał citroenem, który kilka godzin wcześniej został skradziony z województwa ...
Nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać. Chwilę później wylądował w przydrożnym rowie. Dlaczego tak postąpił? Być może dlatego, że jechał citroenem, który kilka godzin wcześniej został skradziony z województwa zachodniopomorskiego. |
|
Do zdarzenia doszło dzisiaj około 10:30 w miejscowości Lubcz w powiecie żnińskim. Tam policjanci z drogówki kontrolowali pojazdy jadące krajową 5. W pewnym momencie zauważyli zbliżającego się do nich citroena berlingo, którego kierujący wyraźnie przekroczył dozwoloną w tym miejscu prędkość. Gdy jeden z funkcjonariuszy dał znak do zatrzymania, kierowca nie zareagował i zaczął uciekać. Mundurowi ruszyli za nim. Kilkaset metrów dalej mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu. Skąd karetką został przewieziony do szpitala na obserwację. Uciekinierem okazał się 26-letni bydgoszczanin. Szybko wyjaśniło się dlaczego tak zareagował na widok funkcjonariuszy. Jak ustalili policjanci citroen berlingo został skradziony dzisiejszego ranka z Koszalina w województwie zachodnio-pomorskim. Teraz mężczyzna odpowie nie tylko za kradzież, ale także za to, że nie zatrzymał się do kontroli i spowodował kolizję.
kom. Krzysztofa Jadźwińskiego
oficera prasowego KPP w Żninie
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2