Wiadomości

Bydgoszczanki oszukane przez fałszywych policjantów oraz wnuczka

Data publikacji 23.09.2021

Kolejne osoby zostały wczoraj (22.09.2021) przez oszustów. Pamiętajmy, że POLICJANCI nigdy i pod żadnym pozorem nie zwracają się z prośbą o przekazanie jakichkolwiek kwot pieniędzy. Bądźmy czujni i nie przekazujmy żadnych pieniędzy osobom podającym się za policjantów. To oszuści!

Wczoraj (22.09.2021) policjanci z bydgoskich Wyżyn zostali powiadomieni o oszustwie na 86-latce, która straciła ponad 100 tysięcy złotych. Z jej relacji wynika, że mężczyzna dzwoniący na telefon stacjonarny pokrzywdzonej podawał się za jej wnuczka i oznajmił, że miał wypadek i potrzebne są pieniądze albo pójdzie do więzienia. Pokrzywdzona przekazała w rozmowie telefonicznej, że ma w domu 108 000 złotych. Wówczas rozmówca podający się za wnuka oświadczył, że za chwilę do mieszkania przyjdzie adwokat, któremu kobieta ma przekazać pieniądze. Po chwili przyszedł do mieszkania pokrzywdzonej młody mężczyzna, któremu pokrzywdzona wręczyła worek foliowy z pieniędzmi. W wyniku przestępstwa bydgoszczanka poniosła straty w kwocie 108 000 złotych. Po pewnym czasie zorientowała się, że została oszukana. To jednak nie jedyne oszustwa, do których doszło wczoraj w Bydgoszczy.

Na telefon komórkowy 83-letniej mieszkanki naszego miasta zadzwonił nieznany jej mężczyzna i powiedział, że do odbioru są trzy przesyłki polecone, po czym zakończył rozmowę. Po chwili zadzwoniła kobieta z zastrzeżonego numeru przedstawiając się jako funkcjonariusz CBŚP przekazując informację, że  poszkodowana ma pomóc w ujęciu oszustów, którzy roznoszą przesyłki, a następnie poleciła kobiecie przygotować pieniądze i wyrzucić w reklamówce przez okno. Bydgoszczanka nie podejrzewając, że może to być oszustwo wyrzuciła w przezroczystej reklamówce 21000zł.

Trzecią ofiarą oszustów jest 86-latka. Sprawcy dzwoniąc na jej telefon stacjonarny podawali się za funkcjonariuszy Policji oraz prokuratora. Przekazali kobiecie informacje o rzekomej grupie przestępczej, która stoi pod klatką i ma dokonać kradzieży w mieszkaniu pokrzywdzonej. Sprawcy w trakcie rozmowy wypytali o posiadane w miejscu zamieszkania pieniądze i kosztowności. Pokrzywdzona przekazała, że posiada w domu pieniądze w kwocie 10700 zł. Następnie sprawca podający się za policjanta kazał wyrzucić pieniądze przez balkon. Pokrzywdzona wykonała polecenie, wyrzucając przez okno balkonowe pieniądze w kwocie 10700 zł.

Tym sposobem trzy bydgoszczanki utraciły swoje oszczędności. Żadna z nich nie podejrzewała, że ma do czynienia z oszustami.

Pamiętajmy, że POLICJANCI nigdy i pod żadnym pozorem nie zwracają się z prośbą o przekazanie jakichkolwiek kwot pieniędzy. Tego rodzaju sytuacje są dowodem na to, że mamy do czynienia z oszustami. Niestety dopiero po wszystkim ofiara orientuje się, że została oszukana, bardzo często wcześniej przekazując oszustom oszczędności swojego życia, a nawet zaciągając kredyty.

Oszustwa „na wnuczka” i „na policjanta”, to oszustwa, w których ofiarami są przeważnie osoby starsze. Metoda działania przestępców w takich przypadkach za każdym razem jest bardzo podobna. Najczęściej wyszukują osobę, jej adres i numer telefonu w książce telefonicznej, po czym nawiązują kontakt. Podają się za członka rodziny: wnuczka, kolegę, przyjaciela, a ostatnio najczęściej policjanta. W tym ostatnim przypadku informują najczęściej, że prowadzą akcję przeciwko przestępcom, którzy okradają ludzi z oszczędności ich życia. Do tego prowadzą rozmowę w taki sposób, że osoba pokrzywdzona jest przekonana, że rozmawia z prawdziwym policjantem.

Apelujemy również do bliskich osób starszych - zadbajcie Państwo o bezpieczeństwo seniorów. Powiedzcie im o zagrożeniach, uczulcie na opisywane przestępcze techniki, z których korzystają oszuści. Porozmawiajcie ze swoimi rodzicami bądź dziadkami o czyhających na nich zagrożeniach ze strony takich osób. Wpłyńcie Państwo na osoby starsze, by kontaktowały się z Wami i pytały o radę.

Pamiętajmy!! Policjanci nigdy nie dzwonią w takich przypadkach jak opisują to oszuści podający się za policjantów i nigdy nie żądają wypłaty pieniędzy.

Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości zawsze możemy zadzwonić na Policję.
997 lub 112 to numery alarmowe, pod którymi mogą Państwo uzyskać pomoc.

 

Autor: kom. Lidia Kowalska
Publikacja: podkom. Lidia Kowalska

Powrót na górę strony