Za znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem poniesie konsekwencje
Policjanci z Mogilna zatrzymali pijanego 68–latka, który kilkakrotnie uderzył łopatą psa i zakopał go żywego w przygotowanym wcześniej dole. Widząca to kobieta kazała natychmiast wydostać zwierzą, po czym zabrała go do weterynarza. Oprawca usłyszał już zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi mu do 5 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę (20.11.21) około 13:00. Wtedy dyżurny mogileńskiej komendy otrzymał informację, że na ulicy Plac Wolności w Mogilnie, na jednej z działek, mężczyzna zakopał żywcem psa. Zgłaszająca widziała jak oprawca uderzył kilkakrotnie zwierzę, które znajdowało się we wcześniej wykopanym dole, a następnie zasypał je ziemią. Kobieta, widząc całą sytuację, zaczęła głośno protestować i dlatego mężczyzna odkopał psa, po czym na jej żądanie przekazał czworonoga, a ta zabrała go do weterynarza.
Policjanci pojechali pod wskazany adres, gdzie zatrzymali pijanego sprawcę. Miał 1,2 promila alkoholu w organizmie. Jak tłumaczył mundurowym, w jego ocenie pies był chory. 68–latek został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem zgodnie z przepisami ustawy o ochronie zwierząt grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Autor: sierż. szt. Magdalena Pollak
Publikacja: Kamila Ogonowska