Za napad z bronią grozi mu teraz długi wyrok
Kilka dni temu zamaskowany kominiarką mężczyzna po zastraszeniu bronią personelu stacji paliw ukradł gotówkę. Wpadł w ręce policjantów po tym, jak dyżurny inowrocławskiej policji otrzymał informację kto może być zamieszany w napad.
Przypomnijmy: do przestępstwa doszło dzień przed wigilią około godz. 22.00 na stacji paliw przy ul. Dworcowej w Inowrocławiu. Mężczyzna ubrany w czarną kurtkę, przed budynkiem stacji założył kominiarkę. Następnie po wejściu do środka, zagroził personelowi przedmiotem przypominającym broń i zażądał pieniędzy. Po zabraniu gotówki uciekł.
Policjanci prowadzili szeroko zakrojone działania, by ustalić i zatrzymać sprawcę napadu. Został rozpowszechniony także komunikat z wizerunkiem przestępcy, którego zarejestrował monitoring.
W drugie święto (26.12) dyżurny inowrocławskiej policji otrzymał informację, że w napad może być zamieszany jeden z mieszkańców Inowrocławia.
Zorganizowana grupa policjantów zajęła się dalszymi ustaleniami i weryfikacją informacji. Kryminalni namierzyli podejrzewanego mężczyznę i jeszcze w drugi dzień świąt wieczorem wkroczyli do jego mieszkania i tam go zatrzymali.
Zabezpieczone ślady pozwoliły na ustalenie, że 47-letni mieszkaniec Inowrocławia ma związek z napadem. Penetracja wytypowanego rejonu miasta skutkowała odnalezieniem broni, jaką podczas przestępstwa posłużył się sprawca. Określeniem jej rodzaju zajmie się biegły z dziedziny balistyki.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W tym czasie policjanci pracowali nad sprawą, by wczoraj (27.12) przekazać zebrane dowody prokuratorowi. Na ich podstawie mężczyzna usłyszał zarzut rozboju z bronią. Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.
Dziś (28.12) mężczyzna zostanie doprowadzony do sądu. Za rozbój z bronią kodeks karny przewiduje karę więzienia od 3 lat wzwyż.
Autor: asp. szt. Izabella Drobniecka
Publikacja: mł. insp. Monika Chlebicz