Funkcjonariusze kontrolują zamarznięte akweny
Zimie nieodłącznie towarzyszy śnieg i mróz. Niemniej jednak nie zawsze. Bywają też ciepłe dni, które przyczyniają się do topnienia pokrywy lodowej na zamarzniętych zbiornikach wodnych. Lód wtedy staje się kruchy i niebezpieczny. Na taki lód w żadnym wypadku nie wolno wchodzić! W Bydgoszczy i powiecie bydgoskim akweny kontrolowali funkcjonariusze Policji i Straży Leśnej.
Każdej zimy służby ratunkowe interweniują wobec wędkarzy oraz innych osób, którzy źle ocenili grubość lodowej pokrywy. Takie sytuacje niejednokrotnie kończą się tragicznie. Naprawdę nie warto tak ryzykować!
Dzisiaj (7.01.2022) funkcjonariusze kontrolowali między innymi akweny w Leśnym Parku Kultury i Wypoczynku w Myślęcinku. Podczas kontroli st. sierż. Mateusz Maszudziński z policyjnych „wodniaków” wraz ze strażnikiem leśnym nadleśnictwa Żołędowo sprawdzali grubość pokrywy lodowej w jeziorach i stawach. Mundurowi proponują miłośnikom sportów zimowych korzystanie ze sztucznych lodowisk.
Policjanci bezustannie apelują!
Lód ulega ciągłym zmianom, również dobowym i nigdy nie ma tej samej grubości na całym zbiorniku. Poruszanie się po lodzie bez odpowiedniej wiedzy i sprzętu asekuracyjnego może zakończyć się tragicznie!
Najbardziej niebezpiecznymi miejscami są: ujścia akwenów, cieków wodnych, mostów, śluz i wszelkie miejsca na lodzie z występującymi rysami i pęknięciami.
Mimo, że przy brzegu lód w wielu miejscach wydawać się może gruby, to kilka kroków dalej może być już bardzo cienki i kruchy. Pozornie dobrze wyglądający lód pokrywający akwen wodny, w rzeczywistości może być za słaby, aby utrzymać ciężar ludzkiego ciała. Idąc na spacer nad wodę koniecznie zabierz ze sobą telefon komórkowy, by w nagłych przypadkach zaalarmować odpowiednie służby.
Policjanci ostrzegają!
Nie narażajmy się niepotrzebnie i stosujmy zawsze zasady bezpieczeństwa, które pozwolą uniknąć niepotrzebnej tragedii!
Jeśli jesteśmy świadkami, że na lodzie bawią się pozostawione bez opieki dzieci, lub spacerują beztroscy ludzie, zawsze należy reagować i dzwonić pod alarmowy numer 112, aby powiadomić odpowiednie służby.
Autor: kom. Przemysław Słomski
Publikacja: kom. Przemysław Słomski