Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Wiadomości

Bydgoszczanin odpowie za dewastację tramwaju

Data publikacji 14.02.2022

Patrol bydgoskiej „drogówki” pomógł motorniczemu, który szarpał się z jednym z pasażerów. Motorniczy ujął 24-latka, który wcześniej wybił szybę w tramwaju. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut uszkodzenia mienia o charakterze chuligańskim. Straty oszacowano na kilka tysięcy złotych.

W sobotę (12.02.2022) około godziny 18:30 patrol ruchu drogowego, stojąc przed światłami na ulicy Ogińskiego przy skrzyżowaniu z ulicą Jagiellońską w Bydgoszczy, zauważył na chodniku przy galerii handlowej szarpiących się dwóch mężczyzn. Jeden z policjantów natychmiast podbiegł do nich. Jak się okazało, szarpanina wywiązała się pomiędzy motorniczym a jednym z pasażerów. Oczywiście nie bez powodu. Motorniczy próbował zatrzymać 24-latka, który wybił celowo szybę w tramwaju.

Do sytuacji doszło, gdy na trasie nastąpiła awaria jednego z tramwajów. Wówczas pasażerowie musieli opuścić pojazd. W tym momencie wysiadający z tramwaju 24-latek rzucił butelką po piwie w boczną tylną szybę. Wszystko zarejestrowały kamery monitoringu w tramwaju, a także jeden ze świadków.

Bydgoszczanin został zatrzymany przez mundurowych. Funkcjonariusze przeprowadzili badanie trzeźwości mężczyzny. Okazało się, że jest nietrzeźwy. Miał blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie. Na miejsce przyjechali też policjanci z bydgoskiego Śródmieścia, którzy przeprowadzili oględziny tramwaju. Natomiast zatrzymany trafił do policyjnego aresztu.

Dzisiaj (14.02.2022) śledczy z bydgoskiego Śródmieścia na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili mu zarzut uszkodzenia mienia o charakterze chuligańskim. Straty oszacowano na blisko 8000 złotych. Teraz bydgoszczanin za swoje postępowanie będzie odpowiadać przed sądem. Grozi mu wysoka kara.

Autor: kom. Przemysław Słomski
Publikacja: kom. Przemysław Słomski

Powrót na górę strony