Policjant, w czasie wolnym od służby, uratował życie 58-latki
Policjant mogileńskiej komendy swoją postawą udowodnił, że policjantem jest się 24 godziny na dobę. Sierżant Mikołaj Palicki, w czasie wolnym od służby, uratował życie kobiecie, która nagle straciła przytomność.
To, że policjantem jest się 24 godziny na dobę, a nie tylko wtedy, kiedy ubiera się mundur, udowodnił w minioną sobotę (19.02.22) policjant z komendy powiatowej w Mogilnie. Zdarzenie miało miejsce w jednym z mogileńskich biur rachunkowych. Sierżant Mikołaj Palicki w czasie wolnym od służby odebrał telefon od swojej znajomej z prośbą o pomoc. Wystraszona kobieta poinformowała go, że jej 58-letnia koleżanka nagle zasłabła, a ona z uwagi na przeciążenie numeru alarmowego 112 nie może wezwać karetki pogotowia. Policjant natychmiast pojechał sprawdzić, co się stało. Na miejscu okazało się, że sytuacja była poważna i wymagała pilnej interwencji medycznej, gdyż nieprzytomna kobieta nie dawała oznak życia i zaczęła sinieć. Sierżant Mikołaj Palicki, razem z jedną z będących na miejscu osób, od razu podjęli resuscytację krążeniowo–oddechową. Akcję prowadzili przez 15 minut. W międzyczasie do biura dotarli strażacy PSP w Mogilnie i lekarz rodzinny, którzy przejęli czynności ratownicze. 58-latka zaczęła odzyskiwać przytomność. Po przyjeździe karetki pogotowia kobieta, z podejrzeniem zawału serca, została odwieziona do szpitala. Gdyby nie zachowanie policjanta, który w pierwszych krytycznych minutach zagrożenia życia i zdrowia wziął na siebie ciężar wykonania masażu serca, kobieta nie miałaby szans na przeżycie.
Autor: st. asp. Tomasz Bartecki
Publikacja: st.asp. Piotr Duziak