Wiadomości

Błyskawicznie zareagowali!

Data publikacji 25.04.2022

Pożar to zagrożenie, które potrafi bardzo szybko się rozprzestrzeniać i czynić poważne szkody oraz zabrać życie. Dzięki policjantom, strażakom i przypadkowemu świadkowi podczas pożaru w kruszwickiej kamienicy nie doszło do tragedii. Z jednego z mieszkań wynieśli troje dzieci. Reszta mieszkańców została ewakuowana. Szczęśliwie nikt nie ucierpiał.

W sobotnie popołudnie (23.04) po godz. 15.00 w kamienicy przy ul. Niepodległości na parterze pod schodami wybuchł pożar. Korytarz zajął się czarnym dymem i pożar szybko rósł na sile. Powiadomione o pożarze służby natychmiast zmierzały w kierunku zagrożenia. Ze zgłoszenia wynikało, że z kamienicy dochodzą odgłosy płaczących dzieci i wołanie o pomoc.

Pierwsi na miejsce dotarli kruszwiccy dzielnicowi z miejscowego komisariatu. Wbiegli do kamienicy i zaczęli pukać do wszystkich drzwi mieszkalnych, wzywając ludzi do ewakuacji. W działania z policjantami włączył się mężczyzna, który przypadkowo znalazł się w pobliżu i zauważył pożar. On również wbiegł do kamienicy pomagając ewakuować mieszkańców.    

Gdy wraz z przybyłymi strażakami wszyscy znaleźli się na drugim piętrze, skąd miały dochodzić głosy dzieci, wyważyli drzwi i weszli do środka. Tam w jednym z pokoi w głębi mieszkania zauważyli troje dzieci w wieku: 7, 9 i 11 lat. Policjant, strażak i mężczyzna wynieśli dzieci na zewnątrz kamienicy. Natychmiast trafiły do karetki, gdzie został im podany tlen. W tym momencie też do karetki podbiegli rodzice dzieci, którzy poinformowali, że wyszli z domu na chwilę do sklepu.

Dynamiczna sytuacja nie pozostawiała chwili do namysłu. Służby również wyważyły drzwi w jeszcze jednym z mieszkań, by sprawdzić, czy nie ma tam ludzi. Nikogo jednak nie było.

Gdy pożar został ugaszony, dowódca akcji gaśniczej ustalił, że zarzewie ognia znajdowało się na parterze pod schodami. Tam były składowane kartony i plastikowe wiadra. Spaleniu uległy ścienne panele i zostały nadpalone drewniane schody. Po ugaszeniu pożaru mieszkańcy mogli wrócić do mieszkań. W tej sprawie kruszwicka policja prowadzi postępowanie o wykroczenie polegające na zaprószeniu ognia.

Autor: asp. szt. Izabella Drobniecka
Publikacja: mł. insp. Monika Chlebicz

Powrót na górę strony