Zarzuty za znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej policjantów - Wiadomości - Policja Kujawsko-Pomorska

Do zdarzenia doszło w sobotę (11.06.22.) po 3:00 nad ranem przy ul. Wolności w Wąbrzeźnie. Jadący radiowozem funkcjonariusze ogniwa patrolowo interwencyjnego, zauważyli dwóch mężczyzn bijących się na terenie stacji benzynowej. Policjanci natychmiast zatrzymali się i podjęli wobec nich interwencję, rozdzielając ich. Kiedy mundurowi chcieli wylegitymować uczestników zdarzenia, dołączyła do nich młoda kobieta, która razem z jednym z agresorów zaczęła ubliżać policjantom, znieważając ich słownie. Funkcjonariusze wezwali parę do zachowania zgodnego z prawem, Ci jednak nie reagowali, jeszcze bardziej agresywnie zachowując się wobec mundurowych. Z uwagi na popełnione przestępstwo policjanci podjęli więc decyzję o zatrzymaniu tych osób. Drugi z uczestników bijatyki w tym czasie oddalił się. 

Na miejscu interwencji pojawił się kolejny kompan agresywnej pary. Wtedy doszło do szarpaniny. Mężczyźni, wraz z kobietą, zaatakowali funkcjonariuszy, niszcząc przy tym umundurowanie jednego z nich. Policjanci wezwali wsparcie. Mimo to agresorzy nie dawali za wygraną w dalszym ciągu wyzywając funkcjonariuszy, usiłując ich kopać i uderzać pięściami. 27-latek, który chwilę wcześniej bił się z innym mężczyzną, został zatrzymany przez drugi patrol. W trakcie wykonywania z nim czynności, młody mieszkaniec Wąbrzeźna nadal nie odpuszczał. Znieważył kolejnego funkcjonariusza Policji, wykrzykując w jego kierunku liczne nieprzyzwoite słowa. Od mężczyzny wyczuwalna była woń alkoholu, odmówił jednak poddania się badaniu trzeźwości. Z uwagi na obrażenia doznane w bijatyce, policjanci przed osadzeniem go w areszcie przewieźli go do szpitala.

Pochodząca z Radzynia Chełmińskiego pozostała dwójka, czyli 29-letnia kobieta oraz 24-letni mężczyzna, również zostali zatrzymani i umieszczeni w policyjnym areszcie. Oboje byli nietrzeźwi, mieli odpowiednio 1 i 2 promile alkoholu w organizmach.

Za znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy całej trójce grozi do 3 lat więzienia i bardzo wysoka grzywna. Na szczęście żaden z funkcjonariuszy nie odniósł obrażeń. Skończyło się tylko na rozerwanym mundurze.