Wizytę w sklepie zakończył pobytem w areszcie i zarzutami
Rok pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który nie dość, że awanturował się w sklepie to jeszcze znieważył policjantów i ratowników medycznych. Nietrzeźwy trafił do aresztu, po czym usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa.
Do zdarzenia doszło w miniony wtorek (30.08.22) w jednym ze sklepów w Janikowie, pow. inowrocławski. To tam zostali wezwani policjanci z prośbą o interwencję wobec awanturującego się klienta. Mężczyzna nie chciał podać funkcjonariuszom swoich danych, był pobudzony i agresywny. W stronę policjantów kierował obelżywe i wulgarne słowa. Próbował ich nawet uderzyć. Na miejsce wezwane zostało pogotowie. Agresor „nie oszczędził” również ratowników medycznych, wykrzykując do nich przekleństwa. Patrol zatrzymał awanturnika w policyjnym areszcie, gdzie trzeźwiał.
Wczoraj (31.08.22) prokurator ocenił zebrane przez policjantów dowody przeciwko 64-latkowi. Mężczyzna przyznał się do negatywnego zachowania i do tego, że „najwyraźniej wypił zbyt dużo". Teraz jest objęty policyjnym dozorem do czasu rozprawy w sądzie. Grozi mu kara do roku więzienia.
Autor: asp. szt. Izabella Drobniecka
Publikacja: Kamila Ogonowska