Wiadomości

Odpowiedzą za rozbój w warunkach recydywy

Data publikacji 06.09.2022

Z karą wieloletniego więzienia muszą liczyć się zatrzymani przez inowrocławskich policjantów trzej mężczyźni, którzy pobili i okradli mieszkańca miasta. Wszyscy usłyszeli zarzuty rozboju, za co grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Z tej racji jednak, że są recydywistami ich pobyt za kratami może się wydłużyć.

Do przestępstwa, o którym ponformowani zostali inowrocławscy policjanci w minioną środę (31.08.22) doszło dzień wcześniej (30.08.22). Jak ustalili kryminalni jednego z mieszkańców miasta "odwiedziło" trzech mężczyzn. Nie była to jednak przyjazna wizyta. Właściciel mieszkania został dotkliwie pobity kijem, a napastnicy zabrali mu telefon, zegarek i gotówkę. Motywem przestępstwa miało być to, że poszkodowany rzekomo odgrażał się dziewczynie jednego z napastników. Po zdarzeniu agresorzy "upłynnili się".

Pracujący nad sprawą kryminalni zakwalifikowali to przestępstwo jako rozbój. Z ustaleń policjantów wynikało, że związek ze zdarzeniem ma 22-latek, znany poszkodowanemu i dwóch innych nieznajomych. Funkcjonariusze gromadzili informacje, gdzie mogą przebywać napastnicy i gdy mieli wystarczającą wiedzę, w miniony piątek (2.09.22) przystąpili do zatrzymań. Wszyscy trzej mężczyźni w wieku: 22, 29 i 33 lata trafili do policyjnego aresztu.

Na podstawie zebranych dowodów następnego dnia (3.09.22) kryminalni przesłuchali ich w charakterze podejrzanych o rozbój i doprowadzili do oskarżyciela. Policja i prokurator wystąpili z wnioskami do sądu o tymczasowe aresztowanie całej trójki, co zostało zaakceptowane i tym sposobem wszyscy najbliższe trzy miesiące spedzą tymczasowo za kratami. Tam będą oczekiwać na dalsze decyzje i rozprawę.

Z uwagi na to, że każdy z podejrzanych był wcześniej już karany za podobne przestępstwo, będą oni odpowiadać w warunkach recydywy. Oznacza to, że, gdy za rozbój kodeks karny przewiduje karę do 12 lat więzienia, oni mogę spędzić tam znacznie dłużej.

Autor: opracowano na podstawie info asp. szt. Izabelli Drobnieckiej
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony