Podczas poszukiwań zaginionej nastolatki policjanci odnaleźli nie tylko ją
Zgłoszenie rodziny o tym, że 12-letnia córka nie wróciła do domu i być może zaginęła poderwało do działań wielu inowrocławskich policjantów. Gdy tylko ustalili, gdzie dziewczynka przebywa, wkroczyli do jednego z mieszkań. Tam, znaleźli nastolatkę i poszukiwanego 15-latka. Wpadł w ich ręce również 33-latek, który nie mógł opanować ciekawości i przyszedł zobaczyć działania służb, a powinien „siedzieć" w więzieniu.
Wczoraj (5.10.22) inowrocławscy funkcjonariusze zostali powiadomieni o zaginięciu nastolatki. Sprawą zajęła się grupa policyjnych poszukiwaczy. Mundurowi, po uzyskaniu informacji, gdzie dziewczynka może przebywać, zapukali pod ten adres. Nikt im jednak nie otworzył. Mając pewność, że w mieszkaniu jest kilkoro nastoletnich osób, policjanci wezwali na miejsce interwencji strażaków, w razie gdyby trzeba było wyważać drzwi.
Obyło się bez tego, bo po pewnym czasie służby zostały wpuszczone do mieszkania. Tam, policjanci zastali poszukiwaną 12-latkę, ale nie tylko. Był tam również 15-letni chłopak, poszukiwany nakazem sądowym do doprowadzenia do policyjnej izby dziecka. To nie był jednak koniec zatrzymań.
Podczas działań, znaleźli się tacy mieszkańcy, którzy przyglądali się całej sytuacji. Idący w tym czasie do służby jeden z dzielnicowych, wśród „obserwatorów”, rozpoznał poszukiwanego 33-letniego mężczyznę. W efekcie został zatrzymany przez policjantów również i on. Mężczyzna miał do odbycia karę pół roku więzienia za przestępstwo spowodowania uszkodzenia ciała.
Autor: asp. szt. Izabella Drobniecka
Publikacja: Kamila Ogonowska