Nie zawsze „dobrze mieć sąsiada"
Bywa tak, że policjanci dowiadują się o kradzieży, zanim jeszcze stwierdzi to sam właściciel. Tak właśnie było w Kruszwicy, pow. inowrocławski, gdy sąsiada okradła mieszkająca obok kobieta. Dzielnicowi bardzo szybko odzyskali zarówno portfel, jak i jego zawartość.
Wczoraj (14.02.23) w charakterze podejrzanej o przestępstwo kradzieży została przesłuchana 21-letnia kobieta. Policjanci zebrali dowody na to, że z premedytacją okradła ona swojego sąsiada.
Wczoraj również dzielnicowi uzyskali informację, że w jednym z mieszkań na terenie Kruszwicy doszło do kradzieży portfela. Już wtedy mieli wiedzę o poszkodowanym mężczyźnie, który faktycznie dowiedział się od nich, że stracił swój portfel wraz z pieniędzmi i kartą do bankomatu oraz prawem jazdy. Mężczyzna złożył zawiadomienie o przestępstwie, a dzielnicowi rozpoczęli działania, by ująć sprawcę.
Podczas zbierania dowodów mundurowi ustalili osobę, która mogła mieć z tym związek i szybko to zweryfikowali. W tym celu „odwiedzili” lokatorkę tego samego bloku. Okazało się, że niespodziewaną wizytę mężczyźnie złożyła jego sąsiadka, gdy ten akurat brał prysznic. Ta wówczas niepostrzeżenie weszła do jego mieszkania i go okradła. Zadowoliła się gotówką, a resztę wyrzuciła.
Podczas przeszukania mieszkania kobiety dzielnicowi odzyskali skradzione pieniądze. Ustalili też, gdzie jest portfel i dokumenty. „Przeczesali" teren pobliskich garaży i tam wszystko znaleźli. 21-latka usłyszała zarzut przestępstwa kradzieży. Grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Autor: asp. szt. Izabella Drobniecka
Publikacja: Kamila Ogonowska